Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~15~ "Urodziny Violetty"

Francesca

- Leon, wszystko już gotowe? Diego zaraz przyprowadzi Violette... - spytałam patrząc na przyjaciela.

- Jak to zaraz?! Camila jeszcze nie wróciła z tortem!

- Mamy opóźnienie! Boże mamy opóźnienie! - zaczął panikować Andres biegając między stolikami. Patrzyłam na niego jak na idiotę. No dobra, trzeba to wszystko ogarnąć i zadzwonić do Camili żeby wracała jak najszybciej. I opóźnić jakoś Diego. Zadzwoniłam do niego.

- Diego, jeszcze nie przychodźcie! - krzyknęłam do telefonu.

- No i co ja mam niby teraz zrobić?! Już wyszliśmy! - krzyknął do telefonu.

- Zabierz ją na lody czy coś. - powiedziałam i szybko się rozłączyłam po chwili na szczęście weszła już Camila.

- No i ile można na ciebie czekać?! - powiedział do niej Leon. Wywróciłam oczami.

- Ile można iść po tort?!

- No nie krzycz na mnie...

Nagle dostałam sms. Spojrzałam. Od Diego. Będzie za 5 minut!

- Kochani, mamy 5 minut!

- 5 minut?!Nie zdążymy ! - wrzasnął Andres wskakując pod stół.

- Niech ktoś coś z nim zrobi...

- Andres! - krzyknęła Camila - Do nogi!
Andres o dziwo natychmiast podbiegł do Camili, która walnęła go w łeb.

- No to co teraz?! - spytał Leon.

- Chowamy się! - zaśmiała się Natalia. Wszyscy znaleźliśmy jak najlepsze kryjówki.

Diego.

- No i gdzie ty mnie prowadzisz? - spytała po raz kolejny Violetta.

- No przecież ci mówię że idziemy do Resto!

- Dlaczego ci tak zależy?

- No bo tak, chodźmy do Resto!

- Jak chcesz sok to ci pójdę i kupie gdzie indziej...

- Violetta!

- No dobra, coś dzisiaj dziwny jesteś.

- Tak już mam! - zaśmiałem się. Weszliśmy do Resto.

- Coś tu pusto..

- Zaczekaj chwilę... - zaśmiałem się. Po chwili wyskoczyli. Po co oni się w ogóle chowali?! Usłyszałem ich krzyk "Niespodzianka!!" a Violetta walnęła mnie w ramie za to że nic jej nie powiedziałem. Francesca zaczęła śpiewać "Sto lat" a wszyscy się dołączyliśmy. Oczywiście kiedy skończyliśmy śpiewać Violetta podbiegła do Fran i ją przytuliła. Urocze... Potem do Leona. Ykhem, a ja to co? Pies? W końcu do mnie też podeszła. Powinienem się obrazić że jestem trzeci w kolejności ale ja chociaż dostałem buziaka

~~~~~
Violka się starzejeee😁

Jest krótki, bardzo krótki, ale wolałam dodać cokolwiek niż nic

bypatlov

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro