Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Potrzeba nam trochę zabawy"

To były dziewczyny...
Karol ze swoimi koleżankami!!!
Ja poleciałem szybko wszystko wylać, a Agus chyba rozmawiał z Karol. Gdy wróciłem usłyszałem wrzaszki mojego przyjaciela
-Co ty sobie do cholery wyobrażasz?!
Pozwoliłem Ci zapraszać swoje rąbnięte koleżaneczki, ale może byś mnie tak gówniarzy pytała o zdanie, a jak już łaska to może uprzedzała, co? Tak trudno dupę ruszyć i zadzwonić...
-Zamknij ryja!!!-przerwałem mu-Dziewczyna zapomniała, a ty zaraz wybuchniesz. Daj jej przynajmniej przy koleżankach trochę luzu, a nie zachowujesz się jak 60 lat dziadek. Zaczekaj chwilę...
Dziewczyny idźcie na górę, a ja się nim zajmę-puściłem oczko do Karol i dokończyłem rozmowę z Agusem. Przyznam, że zostałem nieźle zbluzgany, że je obroniłem, ale przecież mnie nikt się nie oprze i się trochę wyluzował.

*Karol*
*1 tydzień pózniej*
Ja i Ruggero jesteśmy mega szczęśliwą parą i szczerze, to chyba każdy już o tym wiem...
No może oprócz mojego brata, ale tak to każdy!!!
Jesteśmy najpopularniejszą parą w szkole i z niewidocznej myszki stałam się mega popularną laską, równie bardzo nienawidzoną przez większość dziewczyn, bo przecież mam przy sobie "najwspanialszego chłopaka w szkole"!!!
Ale również dużo osób się dziwi jak to on tak długo jest z jedną, a tak to proszę państwa, że mnie kocha i jak mi mówił "Jesteś jedyną osobą, w której się tak bardzo zakochałem".
Dzisiaj z Ruggiem musimy się rozdzielić, bo on idzie gdzieś z moim bratem, a ja wychodzę do Caro na noc. Tak bardzo będę za nim tęsknić. Idę go ostatni raz ucałować, oczywiście w tajemnicy przed moim bratem i...
Ale się rozgadała!!!
Muszę już iść...
-Ruggero!!!

*10 minut pózniej*
*Ruggero*
-No to co dzisiaj robimy?-zapytał mój przyjaciel.
-Ubieraj się seksiaku...
Idziemy się pobawić!!!
-Przekonałeś mnie-brunet uderzył mnie w ramię i poszedł się ubierać. Po 10 minutach byliśmy już ubrani. Agus ubrał się w białą koszulę, czarne spodnie z dziurami na kolanach i czarny kapelusz i czarne lakierki z brązową podeszwą. Ja założyłem białe obcisłe spodnie, błękitną koszulę z krótkim rękawkiem i czarnym nadrukiem-ananasami, czarną muchę i czarne lakierki z czerwonymi sznurówkami.
Po chwili przyjechała po nas taksówka i zawiozła nas pod jeden z największych i najlepszych klubów w Buenos Aires-"Bariloche Club".
Gdy wysiedliśmy z taksówki, wszystkie łaski się dosłownie na nas rzuciły, gdy nagle w tłumie dostrzegłem...
------------------------
Zachęcam Was do komentowania😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro