Nowy początek?
-Zakochałaś się?!-wykrzyknęła Caro.
-Nie oczywiście, że nie! Jak możesz coś takiego mówić?!
A poza tym to nie Twoja sprawa-parsknęła i odeszła w stronę klasy Ruggero. Dziwne, że się nie boi swojego brata!!!
-Na 100% się zakochała-powiedziałam.
-Na 1000-dodała Chiara.
-Przecież to jasne, że on ją zrani-zasmuciła się Caro.
-No wiesz...
On już tu raczej każdą przeleciał, więc musiał nadejść czas również na nią. Ale szczerze to...
Jak chce przelecieć jakąś laskę, to zmienia do niej podejście-zamyśliła się Chiara, a po chwili odeszliśmy w kierunku Jam&Roller, dokładnie przyglądając się zapatrzonej w drzwi klasy Karol.
*Karol*
No błagam dzwonku!!!
Zadzwoń już!!!
Chcę żeby Ruggero już mnie odprowadził do domu!!!
Jakie mam szczęście, że Agus dziś się źle poczuł i wrócił szybciej do domu. Gdyby nie to, to bym mogła sobie tylko pomarzyć o spędzeniu chwili z Ruggero!!!
On jest inny niż mi się wydawało!!!
Wcale nie jest szują, ani chujem jak mój brat mówił.
Jest kochanym mężczyzną.
I UWAGA!!!!
6...
5...
4...
3...
2...
I...
-Cześć księżniczko, co tu robisz?-przez widok bruneta, moje policzki odrazu nabrały różowego koloru.
-Hejka...
Nie chciałam wracać do domu sama, więc postanowiłam tu na Ciebie poczekać-uśmiechnęłam się do Włocha.
-A twoje przyjaciółki?-zapytał dość zdziwiony.
-Pokłóciłam się z nimi-uniósł jedną brew-powiem Ci w drodzę-dokończyłam i złapałam jego dłoń.
-Idziemy?!-zapytał, a ja polowałam tylko głową. Brunet pociągnął mnie za rękę, by mnie podnieść i razem zmierzyliśmy w stronę wyjścia.
***
-No więc-brązowooka zaczął temat kłótni.
-No więc-zaśmiałam się-po prostu...
-Po prostu-przedrzeźnił mnie.
-Chodzi o to, że one mówią, że taki jeden mój przyjaciel jest bardzo zły i nie powinnam z nim utrzymywać kontaktu.
-A on jest dobry?-przerwał mi.
-Bardzo!!!-odrzekłam, wręcz krzycząc.
-A zależy Ci na nim?
Lubisz go?
-I to bardzo!!!
Nawet uwielbiam!!!-na moje słowa brunet się tylko uśmiechnął i objął mnie w talii. Całą drogę do domu przeszliśmy przytulając się. To niesamowite, że mam przy sobie kogoś takiego.
-Karol...-zaczął brunet-Bo ja chyba się...
--------------------
Zachęcam Was do komentowania😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro