Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Maraton cz. 4 #Koniec

Dedykacja dla: LoveLutteo5631
Mój tata.
Ruggero szybko się do mnie przybliżył i zaczął się dopytywać
-Nic Ci nie jest?
Boli Cię ta noga?!
Agus mówił, żebyś nie zakładała, aż tak wysokich butów.-Rugge mnie skarcił.
-Coś się stało?-zapytał mój tata.
-O siema! Nie, nie, nic!!! Po prostu Twoja córka jest gapą i by się wywróciła.
-Wszystko dobrze?-tata zwrócił się do mnie.
-Tak, tak...
Gdyby nie Ruggero, to bym nie miała połowy twarzy-zaśmiałam się.
-Cieszę się, że zaczęliście się dogadywać-powiedział mój tata i odszedł.
-O mało co-uśmiechnęłam się do przystojniaka.
-Znowu Cię ratuje kochanie, masz u mnie duży dług-zaśmiał się-A teraz chodź, bo ktoś nas nakryje-złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę salonu.

*Ruggero*
Podczas kolacji, która rozpoczęła się ok 19:30 dużo rozmawialiśmy i się śmialiśmy. Dawno nie odczuwałem takiej bliskości między mną a rodzicami. Oczywiście nie raz wychodziłem po kryjomu z Agusem, aby zapalić, ale to nie jest ważne. Pomimo wszystkiego, całego zamieszania, łącznie dostałem 17 prezentów, jedne z nich to:
-wrotki
-telefon
-laptop
-tablet
-konsolę
-plazmę etc.
Ale szczerze, to chyba biedny był ten "Mikołaj". Wigilia w moim domu zawsze jest sztywna, więc nie mam na co liczyć. W pewnym momencie Karol wstała i zaczęła śpiewać jedną z kolęd, a po chwili ja się do niej dołączyłem z gitarą, a pózniej wszyscy graliśmy na instrumentach.
Przed godziną 24, wszyscy zbierali się do wyjścia na pasterkę. Karol źle się poczuła, więc zaproponowałem, że z nią posiedzę.
-I co kochanie-zacząłem-nóżka boli, czy może nie trzeba było zjeść ryby, a po niej czekolady?
-Ach przestań-pisnęła-pamiętasz tą dzisiejszą kolędę?
-"Noche de Paz"?-zapytałem, a ta przytaknęła-No i co z nią jest nie tak?-zdziwiłem się.
-Jest tam, że jest "Noche de amor"-położyła moje ręce na swojej talii. Uśmiechnąłem się, a ta wskazała palcem na jemiołę, wiedziałem o co jej chodzi. Delikatnie wbiłem się w jej usta, to był nasz pierwszy pocałunek.
-Kochani!!!!...
Czy my nie mieliśmy być już sami?!
------------------------
Zachęcam Was do komentowania😘
Wesołych świąt misiaczki!!! Pełnych miłości i czego sobie tylko wymarzycie, mam nadzieję, że Wam się podobało, a teraz zmykam się szykować❤
Kocham🖤🖤🖤🖤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro