34. Emotions
Po pierwsze: zobaczyć co z Chloe.
Po drugie: spotkać się z Candy i przekonać ja do aborcji.
Po trzecie: nie dać się zatrzymać Ojcu.
Po czwarte: przestać działać impulsywnie i przestać być marionetką.
Tak mniej więcej wyglądał plan Lucyfera na najbliższą przyszłość.
Kiedy znalazł się przy Chloe, próbował udawać, że wszystko jest w porządku. Chloe była zbyt słaba, aby to zauważyć, ale Azrael wiedziała, że coś się stało. Spojrzała na brata, a ten wyczuł na sobie jej wzrok. Wtedy ich oczy się spotkały, a przekaz płynący od Lucyfera był dość jasny "Nie chcę o tym teraz rozmawiać". Odpuściła. Widziała, że Lucyfer się zmienił. Widziała, że ma uczucia. Nigdy wcześnie nie widziała tego u innych aniołów, więc ją to pasjonowało. Jednak coś w niej jasno mówiło, że pewnych granic ciekawości nie powinna w tym momencie przekraczać.
- Co z nią? - zapytał, wskazując na Chloe.
- Jest w szoku i wyczerpana, ale wygląda na to, że Lilith nie użyła na niej żadnych ze swoich sztuczek. Raczej się wyliże.
Lucyfer odetchnął z ulgą - chociaż tyle. Spojrzał na siostrę z wdzięcznością, ale i prośbą.
- Zabiorę ją do domu - zadeklarował. - Ale potem muszę coś załatwić. Mogłabyś się nią zaopiekować do mojego powrotu?
Wiedział, że może prosi o zbyt wiele, ale był w desperacji. I Azrael to widziała.
Tak bardzo chciał być teraz przy Chloe, ale wiedział, że nie może. Musi porozmawiać z Candy. I to pilnie. Wiedział, że ta ciąża będzie się rozwijać szybciej niż każda inna. Nie miał czasu, aby to odkładać.
Azrael jednak zawahała się. Nie miała pojęcia co się dzieje, a wiedziała, że nie może tak długo pozostawać na Ziemi.
- Lucyferze...
- Proszę - powiedział błagalnym głosem. - Ostatni raz. Proszę.
Azrael skinęła głową. Wiedziała, że Lucyfer popełniał błędy i może tym razem popełnia następny, ale wiedziała, że brat nie może liczyć na nikogo innego. Na pomoc Ojca i większości rodzeństwa, nie mógł liczyć odkąd został wyrzucony z Nieba i stał się upadłym aniołem.
Przytaknęła. W sumie nie wiedziała dlaczego. Może tak bardzo intrygowały ją uczucia Lucyfera, że sama tez chciała ich doświadczyć?
---
Ok, zostały może 2-3 rozdziały. Wrzucę je jutro.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro