Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

05.

Rano wstałam o siódmej. Niall pisał do mnie, ale ja nie odpisywałam.

Uciekłam od niego.

Zrobiłam śniadanie dla Alexis i moich sióstr i wyszłam z domu. Brad już czekał na mnie. Wsiadłam do samochodu i mruknęłam ciche ''cześć'', po czym chłopak odjechał spod mojego domu.

- Masz zamiar mu powiedzieć? - spytał w pewnym momencie.

- Nie, pewnie i tak już o mnie zapomniał. - powiedziałam i wysiadłam z samochodu. Weszłam do szkoły i od razu skierowałam się pod klasę.

- A co jeżeli nie zapomniał? - spytał mój przyjaciel.

- On szuka księżniczki, która będzie piękna, będzie miała pieniądze oraz życie jak z bajki. Ja nią nie jestem. Spotkaliśmy się raz i to wszystko. Nawet nie odpisuje na jego wiadomości. - powiedziałam, a Brad westchnął.

- Nie chcesz byś szczęśliwa?

- Jesteśmy z dwóch różnych światów, Brad. To i tak nie miałoby sensu.

***

Od Piłkarzyk: nie chcesz ze mną rozmawiać, bo odkryłaś, że to ja, Niall Horan?

Od Piłkarzyk: księżniczko, porozmawiaj ze mną

Od Piłkarzyk: zrobiłem coś źle?

Do Piłkarzyk: jesteśmy z dwóch różnych światów

- Mercy! - do mojego pokoju weszła Gabriella. Wyłączyłam wiadomości z Niall'em i spojrzałam na blondynke.

- Nie umiesz pukać? - spytałam zła.

- Zrobiłaś już moje zadanie z historii? - zmieniła temat.

- Jeszcze nie. - odpowidziałam i przetarłam twarz dłonią.

- Mercy, zejdź na dół! - usłyszałam.

- Zaraz wracam. - westchnęłam i wstałam z krzesła. Zeszłam na dół, a tam czekała mnie nie miła niespodzianka.

*Niall pov*

Co zrobiłem źle? Moja księżniczka ode mnie uciekła, a teraz nie chcę ze mną rozmawiać.

- Przestań o niej myśleć, stary. - powiedział Harry. - Masz Shelby i wiele innych dziewczyn.

- Ale ja chcę ją. - warknąłem.

- Daj mu spokók, Harry. Chłopak się zakochał. - wtrącił się Zayn.

- Ona była inna. Była prawdziwa.

- Więc inne dziewczyny nie są prawdziwe? - spytał zielonooki.

- Nie zrozumiesz. - westchnąłem.

- Sprawdziłeś album szkolny? - spytał Zayn.

- Chyba z dziesięć razy. Nie widziałem jej pięknych oczu.

- Stary, robisz się mięczakiem. - odezwał się Harry.

- Weź daj mi spokój.

Ja muszę ją znaleźć.

***

- Co wy kombinujecie? - spytałem, gdy chłopcy ciągnęli mnie na dziedziniec szkoły. - O nie. - próbowałem się wyrwać, ale niestety byli silniejsi. Zayn usiadł obok mnie, a Harry wskazał na kolejke dziewczyn. - Zabiję Cię. - syknąłem w stronę Zayn'a.

- Dziewczyna numer jeden! - krzyknął Harry, a ja totalnie się załamałem. - Nazywa się Stella, lubi długie spacery po plaży i uwielbia sztuke.

- Dziękuję. - powiedziałem, a ona przytaknęła głową i odeszła.

To nie była ona.

- Dziewczyna numer dwa! Bethany lubi romantyczne komedie...

- Dosyć! - krzyknąłem. Wstałem z ławki i spojrzałem na blondynkę.

Ona była brunetką.

- Jesteś piękna, ale to nie Ciebie szukam, przepraszam. - powiedziałem, a ona uśmiechnęła się lekko. Odeszłem od chłopaków i usiadłem na ziemi pod ścianą.

Bez niej moje życie nie ma sensu.

XXXX

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału :(

Marcelina x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro