Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fifty nine

-Harry, proszę cię-wzdycham, bo czuję się naprawdę okropnie. Gdzie zniknęła nagle moja cała odwaga?

-Jeśli teraz mi nie powiesz, odejdę i nie wrócę-odpowiada zirytowany, zakładając ręce na klatce piersiowej.

-Co?-patrzę na niego przerażona.

-Nie będę znosić twojego zachowania. Jesteś nie fair w stosunku do mnie, po prostu mnie olałaś, Lily!

-Przepraszam-szeptam-Miałam swój powód.

-Jaki?-pyta, patrząc w moje oczy.

-Boję się-odpowiadam, postanAwiając mu powiedzieć.

-Czego?

-Że zrobisz to samo co Josh. Zdradzisz mnie, zostawisz, cokolwiek. Jesteś pierwszym po nim i po prostu po tym wszystkim nie jest mi łatwo zaufać-mówię z trudem.

-Nie wiem kim ty jesteś, Lily. Gdzie jest ta dziewczyna, która potrafi walczyć o swoje i jest bardzo silna?

-Jest to naprawdę dla mnie trudny temat, Harry.

-Wcale, że nie. Nie potrafię cię zrozumieć! Po tym wszystkim jak się starałem o ciebie, ty myślisz, że cię zostawię? To nienormalne, Lily. Powinnaś bardziej mi zaufać i nie oceniać mnie przez pryzmat Josha.

-Przepraszam-mówię-Po prostu się przestraszyłam, to wszystko.

-Powinnaś od razu ze mną porozmawiać, a ty mnie odstawiłaś na bok.

-Masz rację-wzdycham-Następnym razem z tobą porozmawiam.

-Mam nadzieję-dotyka mojego policzka-Trochę zaufania, Lily-całuje mnie swoimi miękkimi ustami, a ja czuję ulgę.

-Zostaniesz?-pytam z nadzieją.

-Muszę iść, ale chcę, żebyś jutro gdzieś ze mną poszła-patrzy na mnie, uśmiechając się.

-Gdzie?

-To już niespodzianka, ale ubierz się dość elegancko-mówi, przybliżając się do mnie-I seksownie-całuje mnie w szyję.

Czo ten Heri wymyślił?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro