Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆~9,5~☆

Po wygranym meczu dziewczyny podbiegły do mnie i zaczełyśmy skakać dookoła i wołać:TAK SIE BAWI I WYGRYWA...

Po meczu od razu podeszłam do pokoju Harrego.Zapukałam i weszłam.Przywitał mnie uśmiechnięty i poklepał na łóżko ,żebym się położyła.

-Masz usztywniacz?

-Tak

-Okej,podnieś koszulkę

Podniosłam jak nakazał .Zaczął uważnie oglądać mnie dookoła.Potem dotnął pleców a ja jęknęłam.

-Bolało?

-Tak

-Dobrze,teraz może być trochę zimno,bo posmaruję cię końską maścią chłodzącą-podszedł do szafki i wyciągnął białe pudełko z nadrugiem konia.Kiedy je otworzył poczułam woń mięty.

-Uwaga,może być zimne-uprzedził i zaczął wsmarowywać maść w plecy.Momentalnie podskoczyłam ale potem przyzwyczaiłam się do zimna.

Do drzwi ktoś zapukał,a w nich pojawiła się Magda.

-Dziń dobry

-Hej-odpowiedział Harry

-Jak się czujesz?-zapytała patrząc na mnie

-Okej

-Poczekać na ciebie?

-Niee,będe tu dwie godziny

-No dobra,do zobaczenia -wyszła z uśmiechem na twarzy

-Koleżanka?

-No tak-kosmyk włosów zaczepiłam o ucho

-Dobra,skończyłem.Teraz chodź ze mną na boisko

-Poco?

-Będziesz ćwiczyła na piłce

-Na tej?-pokazałam na dużą,fioletową piłkę

-Tak ,na tej-wziął ją do rąk i wyszedł zostawiając mnie samą.Poszłam za nim na boisko i stanęłam obok

-Co mam robić?

-Już ci pokazuję-usiadł na piłce i zaczął robić jakieś ćwiczenia

-Wszystko po 10 razy,jak skończysz przyjdź do pokoju

-Okej-uśmiechnęłam się na co odwjazemnił gest

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro