Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆~8,5~☆

~Victoria~

Weszłam do szatni w której było bardzo ciemno i cicho.Pomyliłam godziny?A tak mi zależało.
Zapaliłam światło.

-Niespodziankaa-krzyknęli wszyscy

Prawie dostałam zawału.Otrząsnęłam się trochę i spojrzałam na wszystkie dziewczyny,potem na trenera.

-Co?Dlaczego?

-Zostałaś nową kapitanką!!!

-O mój boże -podbiegłam do Magdy i ją przytuliłam,potem poczułam jak reszta dziewczyn nas przytula

-Dziękuję wam

-Wszystko dzięki Magdzie,namówiła nas -powiedziała jedna z nich

-Dziękuję Magda-szepnęłam

-Dobra,jemy tort i szykować się na mecz,ale nie obżerać się,bo nie wejdziecie na boisko-zagroził trener -Vicktoria chodź ze mną

-Dobrze-odpowiedziałam i poszłam za nim

Weszłam do jego pokoju i usiadłam na krześle na przeciwko niego.

-Wiesz ,że przed tobą jeszczs sporo rechabilitacji z Harry'm?

-Tak

-Zanim zaczniesz normalnie funkcjonować minie ile?

-Sama nie wiem,niech pan Harry zdecyduje

-W porząku,mam nadzieje,że podjąłem dobrą decyzje z dziewczynami i nas nie zawiedziesz

-Na pewno nie treneze i jeszcze raz dziękuje

-Zmykaj do dziewczyn na tort,bo ci zjedzą,a moja żona sama piekła

-Zostawić trenerowi?

-Możecie - uśmiechnął się

Wyszłam z pokoju i z powrotem weszłam do szatni gdzie dziewczyny śpiewały,tańczyły i wygłupiały się w najlepsze.

-Ekhem-wziełam kawałek tortu i stanęłam na ławce -chciałabym coś ogłosić. Jako nowa kapitanka naszego wspaniałego zespołu chciałabym nam wszystkim życzyć wspaniałego dzisiejszego meczu i 1 sezonu!!!!!-każda dziewczyna zaczęła mi bić brawa a ja uśmiechnięta od ucha do ucha wygłupiałam się razem z nimi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro