Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆~7~☆

~Victoria~

Minął już tydzień od kiedy leżę w szpitalu.Czuje się nie najgorzej, ale rehabilitacja nie jest przyjemna.Codziennie musze ćwiczyć jakieś głupie ćwiczenia i dużo leżeć. Na szczęście Magda jest przy mnie każdego dnia i mnie wspiera.

Przynosi mi moje ulubione ciastka i czekoladę. Opowiada o tym jak trener wywalił Emme i jak dziewczyny się o mnie martwią.

Ta..teraz jak nie ma Emmy to wszyscy będą mi się podlizywać.Hahhaha super.

-Trener powiedział ze za tydzień będziemy wybierali nową kapitanke

-Beze mnie? -trochę się oburzyłam wiadomością o nowym kapitanie

-Nic na to nie poradzę, ale spróbuję na ciebie jakoś zagłosować, jesteś najlepszą kapitanką, i przyjaciółką -przytuliła mnie -Wiesz, muszę już iść, do jutra -pożegnała się i wyszła z pokoju w którym leżałam.

W moim pokoju było nudno. Znaczy ,był telewizor ,ale chodzi mi bardziej o wystrój. W sumie się nie dziwie.To szpital.
Ściany były białe.Wisiał na niej tylko telewizor i przyrządy do badań. Na przeciwko mojego BIAŁEGO łóżka stała BIAŁA komoda.

W pokoju znajdowało się puste BIAŁE łóżko.Szkoda,miałabym z kim rozmawiać, ale podobno za dwa tygodnie ktoś tu będzie spał ,wiec spoko,mam nadzieję, że to nikt stary.Starzy ludzie mnie obrzydzają.Wiem,że też taka będę, ale to jeszcze przede mną.

Dni w szpitalu były tak samo nudne jak to wnętrze. Ciągle tylko ćwiczenia, śniadanie, leżenie, obiad,leżenie, ćwiczenie, kolacja i spanie i tak w kółko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro