Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17. y

a/n; jak minął Wam weekend?

***

Leżał w łóżku już drugą godzinę i nie zapowiadało się na to, że w najbliższym czasie zaśnie. Irytowało go to, przewracanie się z boku na bok nic nie dawało, zaciskanie powiek i przytulanie się do poduszki również. Nie mógł nic zrobić, by wreszcie usnąć i to powoli doprowadzało go do szału.

Był zmęczony. Był wykończony dzisiejszym dniem, wciąż zły tym, czego świadkiem był w knajpce i miał ochotę udusić tego chłopaka, chociaż nawet nie wiedział, jak ma na imię. Nie rozumiał, dlaczego tak się czuł i jaki był tego powód. To również go denerwowało, wtrącając swoje trzy grosze do tej pokręconej sytuacji.

Minho zmarszczył brwi i niemalże można było zobaczyć pioruny, którymi miotały jego oczy, gdy wpatrywał się w sufit. Usilnie próbował sobie przypomnieć, dlaczego mógłby się tak zachowywać. Momentami miał wrażenie, że to bez sensu.

I o ile szukanie wyjaśnienia zajęło mu bardzo dużo czasu, odpowiedź przyszła nagle i przez to poczuł się, jakby ktoś wyrwał mu serce z piersi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro