Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 37

            W końcu, przebrałam się i poszłam na salę treningową, tam już były wszystkie dziewczyny z ekipy, chłopcy mają WF osobno.

Miv – Ej dziewczyny!

TC – Hej, co tam?

Miv – Ok, ale jest sprawa, najprawdopodobniej będziemy jak zwykle grać w siatkówkę i jak co to zróbmy tak, żebyśmy były w jednej drużynie.

Dziewczyny – Ok.

Przyszła wuefistka (Wf), sprawdziła obecność i rzekła.

Wf – Dzisiaj będziemy grać w siatkówkę...

*Zgadłam!*

Wf – ...kto chce wybierać drużyny?

Podniosłam rękę, Alka (Aa) zrobiła to samo.

Wf – Chodźcie dziewczyny.

Wyszłyśmy na środek, Alka zaczęła.

Aa – Kaśka.

Miv – Mangle.

Aa – Magda.

Miv – Chica.

Aa – Aga.

Miv – Tochi.

Aa – Marta.

Miv – Caro.

Aa – Olka.

Miv – Kate.

*Fiu na szczęście Alka nie brała nowych.*

Aa – Hej Miv! Damy wam fory.

Miv – Nie trzeba.

Aa – Jak chcesz.

Miv – Chodźcie tu wszystkie.

Zaczęłyśmy ustalać plan „ataku".

Miv – Która z was dobrze serwuje?

NMg – Ja.

Miv – Ok, to ty idziesz na pierwszy serwis, ja serwuje jako przedostania, bo dobrze odbieram ataki, wiecie będę zabezpieczała tyły. Caro, jak ci idzie odbijanie?

NC – Dość słabo.

Miv – Ty pójdziesz pod siatkę. A tobie Tochi?

TC – Nie najgorzej.

Miv – Spoko, pójdziesz w środek. Oprócz Kate kto dobrze serwuje?

NC – Chica.

C – Ja?

Miv – Dobra, Chica serwuje 4. Mangle, serwujesz jako 2. Wszystko jasne?

Drużyna – Tak.

Miv – To dajmy im popalić.

            Jak już wspominałam pierwsza serwowała Kate (NMg), nieźle jej poszło, zdobyła 5 punktów, w drużynie Alki było przejście na skutek czego serwowała Kaśka. *Mamy przerąbane.* Pomyślałam, bo jak Kaśka ma piłkę to tak łatwo jej nie oddaje. Po zdobyciu 7 punktu los się do nas uśmiechnął, bo piłka wyszła. U nas serwowała Mangle, to była długa rozgrywka. Kiedy tylko piłka przeleciała na stronę wroga Olka ją odbiła, a zza jej pleców wyskoczyła Magda, przebijając ją z powrotem. *My się tak łatwo nie damy.* Kete (NMg) odebrała piłkę, po chwili podbiegłam do niej i podałam do Caro (NC), która bez problemu ją przebiła. Nikt z przeciwnej drużyny nie zdążył podbiec i zdobyłyśmy kolejny punkt. Rozgrywka trwała, jednego punktu brakowało nam jak i im do wygranej. Przyszła kolej na mnie na serw, podrzuciłam piłkę zamachnęłam się i... drrrrrr, dzwonek na przerwę (hłehłehłe jestem zła).

Aga – No świetnie.

Powiedziała sarkastycznie.

Aa – Dobra, nie narzekaj, chodźmy się przebrać.

Przebrałyśmy się i wyszłyśmy przed budynek gdzie czekali już na nas chłopcy.

Fx – No co tak długo?

NC – Wiedział byś gdybyś był dziewczyną.

Fx – To nawet w szkole nie możecie się zdecydować w co się ubrać?

Zaczął chichotać.

NC – Spadaj.

Fx – Ale gdzie, niema tu urwiska?

Miv – Niedaleko jest rzeka.

NC – Świetny pomysł, chodźcie będzie o jednego lisiastego mniej.

Później było spokojnie, do czasu...

kitabu757


Więc to już koniec...









































































Czy aby na pewno?









































Nie usuwajcie tej książki do końca tego miesiąca z biblioteki bo może jeszcze coś się pojawi...



































































Napiszcie co myślicie o tej książce i cześć.

Więc trzymajcie się. Cześć!













































Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro