Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 20

            Kolejny dzień, kolejne dzieci, kolejne piosenki, aż tu znowu jakiś krzyk. Wybiegam przed pizzerię, a tam nawalanka pomiędzy gangiem a jakimś gościem. Gwizdnęłam, na znak, żeby reszta przyszła i mi pomogła.

Miv – Dobra, Foxy, Bonnie, Chica, Freddy zabawiajcie dzieci reszta za mną.

Zaczęło się odciąganie członków gangu od faceta. Nie było łatwo, koniec końcu po 10 minutach się udało, Toy Freddy trzymał jednego zbira, Bon drugiego, ja trzeciego, a Marionetka pomogła poszkodowanemu. Chwilę później przyjechała policja i ludzie z TV. *Noto teraz mamy prze*ebane* pomyślałam. Policja zakuła gang, a nas obskoczyli dziennikarze. Zdążyłam powiedzieć do reszty ekipy tylko:

Miv – Nie odpowiadajcie na żadne pytania, ja się tym zajmę, trzymajcie się blisko mnie, kiedy zacznę uciekać, wszyscy zwiewamy do składziku.

Oni tylko skinęli porozumiewawczo głowami. Zaraz po tym posypały się pytania (D – dziennikarz).

D1 – Kim jesteście?

D2 – Zdejmij maskę.

D3 – Już 2 raz ratujecie kogoś, dlaczego?

Odpowiedziałam im tylko na 1 pytanie:

Miv – I'm... an angle of darkness (tak wiem „perfekcyjny" angielski [To znaczy „Jestem... aniołem ciemności" Dlaczego? ]dowiecie się później.).

Zaczęłam zwiewać, reszta pobiegła za mną, reporterzy siedzieli nam na ogonie. Wbiegliśmy do składu z częściami.

Miv – Udawajcie wyłączonych.

Upadłam na ziemię, reszta zrobiła to samo. Za nami wbiegli fotoreporterzy i dziennikarze, rozejrzeli się ale zobaczyli tylko nas, „wyłączonych", leżących na podłodze.

D2 – Kurde, zwiali nam.

D3 – Dobra, chodźmy nie marnujmy tu czasu.

Wyszli, my wstaliśmy.

TC – Serio, nawet animatronik pomóc nie może, żeby od razu ludzie nie zrobili z tego sensacji.

TF – Zgadzam się z tobą w zupełności.

M – Oni tu wrócą.

Wszyscy – He?

TB – Skąd wiesz?

M – Dobra, niema sensu więcej tego ukrywać potrafię czytać w myślach (TA DA DAM, i co, zatkało kakało).

Wszyscy staliśmy z otwartymi ustami i wybałuszonymi gałami.

Miv – Czekaj, czekaj, co? Nie bardzo rozumiem.

TF – No właśnie, wytłumacz nam o co biega.

M – Kiedy stałam się animatronikiem zyskałam dziwne właściwości, a mianowicie: wnikanie do podświadomości, czytanie w myślach i rozmowę telepatyczną, pomijając fakt, że jakimś cudem umiem ożywiać animatroniki.

Miv – Mam pytanie, ile jeszcze ty tych sekretów masz bo, ja nie czaje? Najpierw dowiadujemy się że Goldi to twój brat, teraz to, na myśl przychodzi mi tylko jedno zdanie „WTF!"?

*Słyszysz co ja myślę?*

M – Tak.

TF, TC, TB – Ale co tak?

Miv – Sprawdzam Marionetkę.

TF, TC, TB – *Facepalm*

TB – Czyli ten głos w mojej głowie to ty?

TF – Zacytuje Fredbeara „iluminati!".

TC – Jak zaraz nie przestaniesz, to cię wale patelnią w łeb.

Miv – W sumie to to wyjaśnia jedną rzecz.

Wszyscy – ?

Miv – Już wiem z jakiego powodu siedzi całymi dniami w Music Box'się.

TB – Czyli to ty siedziałaś w mojej głowie czy nie ty?

TC – Dajcie jej już spokój, teraz macie do niej setki pytań, rozumiem was, ale wyobraźcie sobie, że słyszycie myśli wszystkich dookoła.

Miv – Masz rację Tochi, nie powinniśmy tak na ciebie naskakiwać.

Wszyscy – Przepraszamy.

M – Opowiem wam o tym troszkę później, teraz lepiej wracajmy, bo pomyślą, że zwialiśmy.

Reszta dnia przebiegła w spokoju. Po zamknięciu pizzerii włączyliśmy wiadomości.

„Dziś znowu koło pizzerii nastąpiło zdarzenie, grupka młodych mężczyzn pobiła nastolatka, dzięki szybkiej reakcji animatroników, które rozdzieliły i przytrzymały gang do przyjazdu policji młody człowiek żyje. Przenieśmy się na miejsce zdarzenia gdzie jest Maria Antonina.

MA – Tym razem udało się nam wyciągnąć jedno zdanie a mianowicie „Jestem aniołem ciemności.". Jest przypuszczenie, że przez to zdanie animatronik chciał nam coś przekazać. Nadal jednak istnieje pytanie „Kto chowa się pod maską?"."

d =

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro