Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12

            Po 4 zaczęło nam się nudzić, więc Nightmare Bonnie przyniósł butelkę i zaczęliśmy grać. Wypadło na Mangle.

M – Pytanie.

NB – Dlaczego masz 2 głowy?

M – Jedna głowa jest moja, a druga to endoszkielet papugi.

Mangle zakręciła, wypadło na mnie.

M – Pytanie, czy wyzwanie?

Miv – Wyzwanie.

M – Przez kolejne trzy zakręcenia butelką bądź uwieszona na suficie.

Wspięłam się i zawisłam, musiałam wyglądać zabawnie bo Fredbear zachichotał.

Miv – Teraz ja.

Wypadło na Marionetkę.

M – Pytanie.

Miv – Co zrobiłaś z Mike'iem?

Zastanowiła się chwilę.

M – Lepiej nie wiedzieć.

Zabrała butelkę i zakręciła, los chciał, że natrafiło na Kannego.

K – Pytanie.

M – Ile masz lat?

K – 19.

Butelka zatrzymała się na Nightmare Foxym

K – Pytanie czy wyzwanie?

NFx – Pytanie.

K – Dlaczego się na mnie rzuciłeś?

NFx – Dla zabawy.

K – Czeka, chwila, co?

NFx – Dla rozrywki, żeby popatrzeć jak się boisz.

K – Serio, ja prawie na zawał zszedłem.

Miv – A widzisz pozory mylą, Nightmare Foxy przekonał się na własnej skórze (patelnią w łeb).

Dalsza gra przebiegła na śmiech i w luźnej atmosferze, między innymi Nighymare Chica miała wysmarowaną twarz kremem czekoladowym, Nightmare Mangle musiała zjeść słodkie pianki i popić sokiem z cytryny, a Toy Chica kazała Chice zrobić pizzę o smaku krewetek. Niestety zaraz miała nadejść 6 więc każdy z nas musiał wrócić na swoje miejsce, a Kanny otworzyć pizzerię. Dzień przebiegł bez problemu, tylko jakieś dziecko po zjedzeniu dużej ilości słodyczy się źle poczuło i wyszło wcześniej do domu. Gdy zamknęli lokal zaczęliśmy robić próby do tego teledysku, Bon uczył się piosenki, a Freddy, Nightmare Bonnie, Bonnie i Shadow Freddy starali się zagrać tą melodię. Po upłynięciu półtorej godziny powiedziałam:

Miv – No, dobra gotowi?

Wszyscy występujący – Gotowi.

Miv – To zaczynamy próbę.

TC – A kto będzie grał strażnika?

Fx – Mogę ja grać.

Miv – Ok, to role obsadzone. To zaczynajcie.

Próba wyszła nie najgorzej, chociaż były pewne kłopoty z utrzymaniem powagi, szczególnie kiedy Foxy przez przypadek wywarzył drzwi, kiedy udawał że chce się wydostać. Drugi śmieszny moment nastąpił kiedy Fredziaki i Plushtrap założyli spódniczki i zaczęli tańczyć w rytm muzyki, wszyscy wtedy pokładali się ze śmiechu nawet Marionetka, która na co dzień jest poważna śmiała się w niebogłosy. Niestety musieliśmy przerwać, bo nocny strażnik zaczął swoją zmianę. Przeszłam standardową drogę i nim się obejrzałam byłam już w biurze, znowu schowałam się w ciemnym kącie pokoju. Zobaczyłam Jeremiego, lecz nie chciałam go nastraszyć, no może troszkę.

Myślę, ze rozdział się podobał, trzymajcie się i do napisania, bajo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro