Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

마흔셋


Suga stanął na środku domu Jiminka.
Nie tylko on stanął.
Jeszcze mu coś.
Huehuehue.
I przysłuchiwał się odgłosów. Zgadnijcie jakich *lenny*.
Po chwili usłyszał dźwięk oglądanego przez Parka filmu więc skierował się w tamtą stronę niczym... (co ma zajebisty słuch?)
Z kopniaka wparadował do pokoju Dżemina krzycząc „BICZ LAZANIA".
Jimin aż wstał ze zdziwienia.
Nie tylko on stanął.
Huehuehue.
- Jongi hjang? - zapytał zdziwiony
- NO GITTTTARA SIEMAAAA DŻEMINIE FAJTUŁAPO - krzyknął Jongas
- Masz autyzm? - spytał Czimczim
- No - powiedział ułom
A potem bez zbędnych wstępów Jongas pieprzył Dżemina.
I tak właśnie urodziło się autystyczne dziecko Hobiasz.
Żyli razem długo, szczęśliwie i autystyczne.
A potem umarli.
KONIEC

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro