Oni mnie nawiedzają..
Duchy zmarłych jej bliskich zaczęli nawiedzać ją we śnie. Za każdym razem mówiąc:
,,To twoje przeznaczenie Lizzy, dołączysz do nas z czarnym kwiatem w ręku."
Za każdym razem ten sam tekst, nie wiedziała co robić. Zaczęła myśleć, że zwariowała. Dziewczyna bardzo mało jadła i coraz mniej spała bo nie chciała znowu zobaczyć duchów. Codziennie powtarzała sobie w myślach:
,,To tylko twoja wyobraźnia Lizzy, nie masz się czego bac" ,,Spokojnie nie zwariowałaś" myśląc, że to pomoże jej zasnąć. Nie działało.
Pewnego dnia Lizzy uznała, że powie wszystko Olive I dokończą szukanie kim jest Nathaniel.
-Olive posłuchaj.
-Słucham.
-Duchy moich bliskich nawiedzają mnie we śnie.
-Naprawdę? Co mówią?
-Zwykle mówią coś w stylu ,,To twoje przeznaczenie Lizzy, dołączysz do nas z czarnym kwiatem w ręku" dlatego chcę się dowiedzieć kim jest Nathaniel.
-W takim razie, do dzieła Lizzy.
Dziewczyny szybko zaczęły szukać w różnych księgach rodzinnych kim mógł być Nathaniel. Znalazły odpowiedź. Był to brat Harolda, który przeprowadził się do Francji.
-Dlatego list był po francusku- powiedziała Lizzy
-Myslisz, ze masz jakieś jego zdjęcia?- spytala Olive
-Mysle, że tak. Trzeba tylko dobrze poszukać.
Dziewczyny zaczęły znowu szukać i po około 30 minutach znalazly kolejny list, w którym było zdjęcie Nathaniela. List znowu był napisany po francusku:
,,Bonjour Nathaniel. C'est gentil de nous avoir écrit, tout va bien avec Lila. Cordialement, Harold"
Co przetłumaczone na polski bylo:
"Witaj Nathanielu. Miło, że do nas piszesz, z Lilą wszystko jest w porządku. Z poważaniem, Harold"
-Przynajmniej już wiemy kto to jest- powiedziała Olive
-Przynajmniej wiemy..
_________________________________
Przepraszam że takie krótkie. Jutro będzie dłuższe bayy<3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro