Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥



Różowowłosy zbiegł ze sceny. Cały spocony wpadł do szatni, niemal przewracając się o swoje nie posprzątane Vansy.
Cisnął bukietem w bok nie interesując się losem zbyt kolorowych kwiatów.
Złapał za guziczki swojej białej koszuli i powoli zaczął ją rozpinać, beznamiętnie spoglądając w ścianę na przeciwko.
Wreszcie zrzucił z siebie niekomfortowy materiał nazbyt przypominający mu o tym, że właśnie przed chwilą tak straszliwie się odsłonił.

Pozwolił obcym ludziom zobaczyć to co kryło się w głębi jego serca.

Co za żenada.

Drobna rączka Jimina spoczęła na drzwiczkach od jego szafki, po chwili ciągnąc je do siebie.

W pierwszym momencie zdziwił się. Przez głowę przeleciało mu, że otworzył złą szafkę.
Zamiast swojego zmiętego ręcznika zobaczył magnolie. Całą masę kwiatów magnolii.
Zdawało się, że wypełniały każdy zakamarek ciemno niebieskiej szafki.
W środku jednak leżał jeszcze jego ręcznik, ładnie poskładany a na nim znalazła się mała karteczka.

Na kartce, pięknymi literami wykaligrafowany został napis:
Dla mojej Euforii

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro