Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

पंद्रहवें दिन


- Hyung?

- Tak Jungkookie?

- Czemu chcesz umrzeć? - zapytał cicho Jungkook i spojrzał swoimi ciemnymi oczyma w te smutne Yoongiego.

- To nie jest tak, że chce umrzeć. Ja po prostu nie chce żyć. - szepnął Yoongi.
W pokoju zapadła cisza a Jungkook wbił oczy w białą lilijkę, która stała w wazonie.

- Wiesz Kookie, - zaczął Yoongi i wbił swoje ciemne oczy w własne, blade niczym śnieg dłonie. - Czasem się zastanawiam kim będę za pięć, dziesięć lat.

Urwany oddech i pojedyncza łza na bladym policzku.

- A czasem się zastanawiam, czy kiedykolwiek tam dojdę. Czy nie poddam się na zakręcie. Głupio. - zaśmiał się naraz Yoon a Jungkook dalej milczał. - Już poddałem się trzy razy. Trzy razy... A dalej tu jestem. To trochę tak jakbym musiał zaczynać to wszystko od początku...

W pokoju panowała cisza, przerywana jedynie szlochami Yoongiego, który leżał skulony na łóżku i trzymał głowę w swoich dłoniach. Jungkook siedział obok niego i patrzył w jego kruche, białe jak śnieg ciało, które drżało pod wpływem płaczu.

- Yoongi. - szepnął w końcu młodszy. Położył swoje duże dłonie na ramionach młodszego i przyciągnął go do siebie. Włożył jedno ramie pod jego uda i ułożył go sobie na kolanach. - Nie wiem hyung co się stało. Nie wiem kiedy ktoś tak bardzo cię zniszczył i skrzywdził. - Yoongi jedynie załkał głośniej i zacisnął pięści na czarnym podkoszulku Jeona. - Ale ja cię nie zostawię.

- Nie prawda. - wykrztusił od razu drobniejszy i pokręcił głową. - Zostawisz mnie! Z-znikniesz!

- Nie Yoongi. Ale boje się, że ty kiedyś mi znikniesz.
🌺🌺🌺

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro