पांच दिन
- Jungkookie? - słaby głos Yoongiego dotarł do świadomości młodszego. Jeon odłożył ołówek i szkicownik na bok i skupił swój wzrok na swoim hyungu. - Czemu do mnie przychodzisz?
Jungkook zmarł na chwile po czym zmarszczył brwi. Złapał za delikatną dłoń Yoongiego i przyjechał palcem po wrażliwych knykciach.
- Widzisz hyung... - zaczął Kookie. - Przychodzę do ciebie codziennie, bo jesteś dla mnie bardzo ważny.
- Bardzo ważny? - powtórzył Min patrząc na swoją dłoń pomiędzy palcami Jungkooka.
- Bardzo ważny Hyung. Jesteś dla mnie tak samo ważny jak woda dla tych kwiatków. - Jeon wskazał palcem na Lilijki w wazonie. - Widzisz jakie mają żywe kolory? To dzięki wodzie dalej mogą żyć i pięknie kwitnąć. Kwitnę dzięki tobie Hyungie.
Yoongi spojrzał na wazon a jego policzki przybrały kolor równie różowy, niczym ten kwiat który przyniósł mu dzisiaj Jungkookie w prezencie.
🌺🌺🌺
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro