दो दिन
- Hey hyung. - przywitał się cichutko Jungkook siadając na skraju szpitalnego łóżka. Min uśmiechnął się słabo dalej nie otwierając oczu.
- Hej Kookie.
- Jak się czujesz hyung? - zapytał Jeon marszcząc brwi i gładząc palcami płatki delikatnego kwiatu, którego trzymał w dłoni. - Jin-hyung się o ciebie martwił.. NamJoon hyung również.. Nie wiem jak Jimin hyung. Zniknął gdzieś...
- Dobrze się czuje Kook. Jak zawsze.
- Czujesz się dobrze i mimo to, próbujesz odebrać sobie życie? - zaśmiał się gorzko Jungkook spoglądając na spokojną twarz drzemiącego hyunga.
- Dzisiaj nie czuje się aż na tyle dobrze. - odpowiedział jak gdyby nigdy nic Yoongi. A Jungkook zacisnął pięści.
Uspokoił się jednak. Spojrzał na lichego kwiatka w swojej dłoni i powoli wsunął go w dłoń najważniejszej osoby w swoim życiu.
- Dziś przyniosłem ci różowego. - powiedział cichutko Jungkookie. - Tak różowego jak chmurki na niebie gdy zachodzi słońce. Przyniosłem ci go, bo wiem że nigdy nie patrzysz na chmurki. Szkoda hyung. Są bardzo piękne.
Po tych słowach Jungkook wyszedł a Yoongi otworzył oczy dopiero gdy usłyszał dźwięk zamykanych drzwi. Spojrzał na różowy kwiat w swej białej dłoni.
- Dlaczego nigdy nie patrzę na chmury?
🌺🌺🌺
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro