Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

C H A P T E R N I N E T E E N

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)

Piekło to miejsce, gdzie wszyscy tam trafimy.

HBiałowłosy chłopak przyciągnął cię jeszcze mocniej do pocałunku, łapiąc za twoje policzki. Położyłaś swoje dłonie na jego ciepłym torsie, którego było trochę widać z powodu lekko rozpiętej koszuli. Ręcę chłopaka zjechały tusz na linię bioder, które delikatnie ścisnął. Oddałaś się chwili. Chciałaś, aby trwała ona znacznie dłużej.

***

W końcu do niczego nie doszło między wami, jednak leżałaś obok niego z lekko podwiniętą sukienką. Nie przejmowałaś się tym, pewnie to było też spowodane z tego, że byłaś zmęczona i nawet nie chciało ci się jej poprawiać.

- Lepiej się czujesz?.- zapytał, jeżdząc palcami po twoim udzie.

- Zdecydowanie lepiej.- powiedziałaś cicho.- Ale jestem strasznie zmęczona.

- Dlatego powinienem chyba się zbierać.- uśmiechnął się, wstając powoli z łóżka.
- Już idziesz?

- Niestety. Wiesz, że dzisiaj jest szkoła, prawda?

- Zapomniałam.- mruknęłaś.- Tak bardzo nie chce do niej iść.

- Zalecam jednak przyjść, bo nie będziesz później w stanie nadgonić materiału.- uśmiechnął się, zabierając marynarkę z krzesła. Kucnął przy tobie i pocałował cię w czoło.- Do zobaczenia, [T.I].

- Do zobaczenia, Gojo.- uśmiechnęłaś się i odprowadziłaś go wzrokiem.

Kiedy ysłyszałaś zamykanie drzwi na zapasowy klucz, który znajdował się pod wycieraczką odetchnęłaś z ulgą i zasnęłaś na kilka godzin.

***

- Dzisiaj jest jakiś dziwny dzień.- powiedziała Cara zerkając na ludzi ze szkoły.- Szczególnie klasa 3-D.

- Słyszałam, że mieli dość trudny sprawdzian z matmy.- zaczęłaś.- Nauczycielka mocno się wkurzyła na nich.

- Niezapowiedziany sprawdzian z matmy, bo baba ma zły dzień? Uważam, że jest to idealna motywacja do nauki.- sarknęła, podnosząc kciuk do góry.

- Też uważam, że ta motywacja się sprawdza.- zaśmiałaś się.

- Ej tak wogóle to zauważyłaś, że ta laska od jakiś kilku minut dziwnie się na nas patrzy?.- Cara wskazała przed siebie.

Spojrzałaś za siebie, napotkając dziwne, nerwowe spojrzenie uczennicy. Poczułaś się dziwnie.

- Zaraz ją wyjaśnię, bo gapi się zdecydowanie za długo.- powiedziała twoja przyjaciółka.

-Spokojnie.- powstrzymałaś ją.- Chodźmy do klasy.

Reszta lekcji minęła dość szybko. Jednak nadal w głowie miałaś minę tamtej dziewczyny, która patrzyła się na ciebie jakby miała ochotę cię zabić. To było...dość niezręczne.

***

- Jeszcze tylko jutro i weekend!.- krzyknęła radośnie Cara wbiegając do twojego domu.

- No nareszcie!.- powiedziałaś, rzucając torbę w kąt i siadając na kanapie.- Może zamawiamy pizzę?

- A nie masz dzisiaj korków?

- Nie, nie dzisiaj. Dopiero jutro.

- W takim razie dzwonię.- wyciągnęła telefon z kieszeni i wybrała numer ze strony.
Ty natomiast wyciągnęłaś telefon, aby sprawdzić resztę powiadomień, które od godziny do ciebie przybyły.
Zdziwiłaś się, widząc wiadomość od jakiejś dziwny.

Od: Sienna
Hej, może mnie nie kojarzysz, ale dzisiaj w szkole się na ciebie patrzyłam. Pewnie byłaś zdziwiona dlaczego, ale...chciałabym ci tylko coś powiedzieć. Odpuść sobie Gojo, on jest już zajęty.

Gula podeszła ci do gardła i miałaś wrażenie, że uszło z ciebie jakaś cząstka szczęścia. I kiedy miałaś odpisywać na jej wiadomość, ona wysłała zdjęcie.

Zdjęcie, które przedstawiały ją i Gojo, kiedy dziewczyna siedziała na biurku, a on ją całował.

Opuściłaś telefon, a twoje oczy momentalnie się zszkliły. Całe szczęście, że pizza już jedzie, mogłaś utopić swoje smutki w jedzeniu oraz jakimś alkoholu.

Mam nadzieję, że rozdział wam się podobał!❤
Miłego dnia/nocy!❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro