Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Siódma noc

   Obudziłem się w maluchu, którą prowadził Bonny. Dowiedziałem się, że jest on z cygańskiej mafii i porwali mnie, ponieważ Foxy zerwał z Chicą. Oprócz mnie porwali także Niezgodną3. Niestety Niezgodną3 uratowali, a mnie nie bo mnie granat wystrzelił do rowu. Znalazła mnie Chica, która też należała do cygańskiej mafii. Powiedziała mi, że jesteśmy w Cyganlandii. Zachciało mi się zwiedzać ten cygański kraj, ale to było nie możliwe, ponieważ mnie cygany zacygnaiły. Miałem pomysł, dobry pomysł. Nasikałem do butelki po Tymbarku. Wiedziałem, że Foxy przybiegnie, ponieważ u nas w sklepie się skończyły. Foxy przybieł w furii, że porwali mnie i jego Tymbarka. Niestety ten cham wziął tylko Tymbarka, a mnie zostawił. Aktualnie znajdowałem się w drugim maluchu. Udało mi się uciec przez szyb wentylacyjny. Pobiegłem szybko na piechotę do BeerKo i się schowałem na zapleczu z Foxim. Usłyszałem ciche odliczanie od 20. To była bomba! Szybko pobiegliśmy na koniec magazynu obok. W wybychu ucierpiało biuro, magazyn i całe zaplecze. Na szczęści byliśmy cali. Zobaczyłem w drzwiach Chice i Bonniego. Oblałem ich wytworzonym przeze mnie Tymbarkiem, tym co wcześniej i Foxy ich gonił, żeby zlizać z nich soczek. Udało się! Jestem uratowany! Wybiła godzina 6 AM, czyli koniec mojej pracy!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro