Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.

Pov.Reader
Eh... Dzień jak codzień. Wstałam ubierając na siebie szlafrok. Ojczym leżał na kanapie w salonie. Nie mogę się doczekać aż będe pełnoletnia. Jeszcze tylko rok. Aż rok. Tak po krótce, nazywam się [T/I]. Mam 17 lat. Mieszkam z ojczymem, ponieważ mama zginęła w wypadku samochodowym. Sąd przyznał mu prawa do mnie. Od tamtego czasu strasznie pije i traktuje mnie jak sługę.

Weszłam po cichu do kuchni. Jednak i tak mnie usłyszał. Po chwili znalazł się w kuchni. Mój ojczym nazywa się John. Jest niskim brunetem o czekoladowych oczach. Stał właśnie przedemną w starym , białym i bardzo (za bardzo) przepoconym t-shirt'cie i dresie. W ręku dzierżył gazetę.
-ZOBACZ GÓWNIARO ZNALAZŁEM CI ROBOTE!
-Nie drzyj sie z rana...
-JESTEM U SIEBIE WIĘC ROBIE CO CHCE! MASZ!-powiedział po czym rzucił we mnie gazetą.

Otworzyłam ją delikatnie. Była cała poplamiona piwem. Przykuło mój wzrok niebieskie obramowanie wokół zdania "Zatrudnię stróża". Po przeczytaniu ogłoszenia już wiedziałam o co mu chodziło. Chciał abym pracowała w najniebezpieczniejszej pizzeri w mieście. Mianowicie "Freddy Fazbear pizza"

-DZWOŃ DO OGŁOSZENIODAWCY I SIĘ PAKUJ!
-Gdzie?
-DO DUPY! WYPIERDALASZ!

Na dźwięk jego słów stanęły mi świeczki w oczach lecz wzięłam telefon i zadzwoniłam. Głos, który usłyszałam był ciepły i przyjazny.
- Um hallo? Hallo? Heheh.
-Dz-Dzień dobry. Ja w sprawie ogłoszenia.
-Tak?!-w jego głosie można było usłyszeć wielką ekscytację.-Przepraszam. Mamy pytanie.
-Słucham?-odpowiedziałam.
- Oczywiście nie musisz się zgadzać ale mogła byś przyjść pod adres pizzeri, dziś o dwunastej czterdzieści?
-O-Oczywiście.
-DZIĘKUJE! Vini! Mamy pracownika!-powiedział zanim się rozłączył.

Czyli tam jest ktoś jeszcze? Dziwne uczucie. Właśnie dostałam pierwszą pracę w życiu. W dodatku w strasznej pizzeri z robotami. Czy życie może być lepsze?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro