Prolog
*czasy gdy bohaterowie są dziećmi*
Shu
Wybiegłem z pokoju, ponieważ Laito gadał zafascynowany o jakiś dziewczynach w rezydencji. Postanowiłem zobaczyć co to za jedne.
- Laito - przed nami pojawiła się mama trojaczków, Cordelia. - Gdzie tak pędzicie? - uśmiechnęła się do nas tak jak to ona ma w zwyczaju.
- W rezydencji są nowe dziewczyny więc idziemy je poznać! - Laito krzyknął zachwycony i wybiegliśmy na zewnątrz.
- Shu. - uśmiechnęła się do mnie moja rodzicielka. - Chcę Wam kogoś przedstawić. - na te słowa ujrzeliśmy piękne, dwie dziewczynki.
- Kto to? - Kanato przytulił swojego misia.
- Od dzisiaj mieszkają z nami. - usłyszałem za sobą głos naszego ojca. - Bądźcie dla nich mili, chłopcy. - tata zadowolony pojawił się obok mojej mamy.
- To Aika - mama wskazała na blondynkę ze złotymi oczami. - A to jej młodsza siostra, Kaede. - tym razem wskazała na szatynkę o fioletowych oczach, na której widok Laito się ślinił.
- Laito! - Ayato szturchnął brata, a ten wytknął mu język.
- To jest Cordelia mama trojaczków. - odparł ojciec, gdy ta kobieta pojawiła się obok swoich synów. - A to Christa, mama Subaru - wspomniana kobieta uśmiechnęła się przyjaźnie do dziewczyn.
- Miło nam was poznać - dziewczyny ukłoniły się w grzeczności, na co Reiji się uśmiechnął.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Wieczór, łąka.
Siedziałem sobie zajadając się jabłkami, gdy nagle
- Hejka, Shu! - Aika uśmiechnięta usiadła na przeciwko mnie, a ja byłem zmuszony odłożyć jabłko. - Nie przeszkadzam? - spojrzała na moją zmieszaną twarz, a ja tylko pokiwałem głową na "nie".
- Chcesz coś ode mnie czy tylko chciałaś mnie przestraszyć? - mimowolnie się uśmiechnąłem.
- W sumie - zamyśliła się. - Chciałabym cię lepiej poznać. - przybliżyła się do mnie.
- Mnie? - niedowierzałem.
- Tak. - od Aiki bije dużo energii, co jest zaraźliwe. - To jak? - podała mi rękę, a ja ją uśmiechnięty uścisnąłem.
~~~~~~~~~~~~~~~
Kolacja
Subaru
- Gdzie są dziewczynki? - tata patrzył na każdego z nas, a my na siebie.
- Pójdę po nie. - Ayato wstał od stołu, ale nagle stanął, przez co byliśmy zmuszeniu spojrzeć w kierunku przejścia.
Dziewczyny... No normalnie ich nie poznałem. Ze starych szat przebrały się w śliczne sukienki, w których wyglądały jak słodkie aniołki, a zwłaszcza Kaede, ale Aika też niczego sobie.
- Usiądźcie - Beatrix uśmiechnęła się do dziewczyn, które po chwili siedziały przy stole.
Kaede usiadła między mną i Laito, a Aika między Shu i Ayato.
- Smacznego - życzył tata i wzięliśmy się za spożywanie posiłku.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Godzinę później
Aika
- Jak tam, kochana? - weszłam po cichu do pokoju mojej siostry i równie cicho zamknęłam za sobą drzwi.
- Dzisiaj spędziłam miło czas z Subaru i jego mamą. - uśmiechnęła się.
Kaede jest bardzo delikatna i troszkę nieśmiała. Ja natomiast tryskam energią i jestem odważna.
- A jak u Ciebie? - uśmiechnęła się, a ja usiadłam na łóżku, obok niej.
- Trochę bliżej poznałam Shu i Reijiego, a potem na prośbę Kanato pobawiłam się z nim i Laito i Ayato. -
- Chłopaki są nawet... słodcy - zaśmiałyśmy się. - Jestem już śpiąca - siostra lekko ziewnęła, a mi po chwili się to udzieliło.
- Dziewczynki. - spojrzałyśmy w bok i na łóżku byli wszyscy bracia, a Laito jak zawsze musiał się odezwać.
- To Wasza pierwsza noc, więc w grupie będzie wam raźniej. - Ayato się do mnie przysunął, a ja starałam się na niego nie krzyknąć.
- Mamy dopiero od sześciu do dziewięciu lat, więc ta opcja jest dozwolona. - Reiji poprawił okulary.
- Czyli ustalone! - Laito wtulił się w Kaede, a ta spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem.
- Tak - uśmiechnęłam się. - Laito, proszę cię - jęknęłam poirytowana. - Odsuń się od Kaede jeśli chcesz jeszcze trochę pożyć. - uśmiechnęłam się pewnie, a Laito podniósł ręce w geście poddania się.
Ja i Kaede się położyłyśmy, a chłopaki ciągle się nam przyglądali. Co oni?! Dziewczyn jeszcze nigdy nie widzieli?!
- Dobranoc. -
Shu położył głowę na moim ramieniu, a Kanato zrobił to samo, tylko że głowę położył na brzuchu Kaede i oczywiście nie mogło zabraknąć Teddy'ego.
- Wygodna jesteś. - Ayato położył głowę na moim brzuchu i w moment zamknął oczy.
- Aha - westchnęłam. - Laito! - krzyknęłam gdy chłopak tak samo położył się na brzuchu Kaede. Co za świry!
Reiji i Subaru położyli się między Shu, a Kanato, ale chwilę później Reiji jeszcze zgasił światło i wrócił na swoje miejsce, po czym rzucił krótkie "dobranoc".
Beatrix
Nie mogłam znaleźć chłopców w ich pokojach, dlatego postanowiłam zajrzeć do pokoju dziewczynek.
Otworzyłam po cichu drzwi i przeniosłam swój wzrok na łóżko. Miałam rację. Chłopcy i dziewczynki spali wtuleni siebie.
- Słodziaki. - uśmiechnęłam się do siebie.
Po cichu opuściłam pomieszczenie i tym samym tonem zamknęłam drzwi, po czym kierowałam się do mojej sypialni. Ale zawsze ktoś musiał przerwać ten spokój.
- Nie wiesz może gdzie Laito? - spytała Cordelia.
- U dziewczyn. Śpią. - uśmiechnęłam się.
- Zajrzę do nich. - Cordelia kierowała się do pokoju, ale ja ją zatrzymałam.
- Niech śpią. - starałam się być spokojna, ale ta kobieta działa mi na nerwach.
- Myślisz, że twój synek jest najstarszy to możesz sobie rządzić? Uwierz, Ayato jest o wiele lepszy od Shu. - zaśmiała się, a ja zabijałam ją wzrokiem. - Nic dziwnego, skoro ty jesteś taka słaba - dotknęła kosmyków moich włosów, ale ja się od niej odsunęłam.
- Nie ważne czy dziecko jest słabe czy nie. Ważne to... Że żyje i jest zdrowe, a także potrafi wywołać u ciebie wszystkie emocje, czego nikt inny nie dokona. Ale Ty tego nigdy nie doświadczysz i nie zrozumiesz - przeszłam obok niej obojętnie.
- Jeszcze zobaczymy - zaśmiała się - Zobaczymy kto jest lepszy i kto jest godzien tronu wampirów. - powiedziała pewnie i skręciła do swojego pokoju.
💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓
Ohayo! 💕💕
Mam nadzieję, że prolog się podoba 💖💕
Wiem, że mało się dzieje, ale z każdym nowym rozdziałem będzie ciekawiej 💘💘
Zostaw po sobie ślad w postaci gwiazdki i komentarza 💓💓
To tyle, ciao! ⭐⭐⭐
~Akane
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro