[6]
Aika POV
Nie wiem czy to bardziej chodzi o to, że w jakimś stopniu przystawia się do mojej siostry, czy o to, że jestem w nim szaleńczo zakochana i po prostu zraniło mnie to co usłyszałam w jadalni.
- Fantazji chłopaków nie da się zatrzymać - uśmiechnął się niewinnie, na co ja popchnęłam go na ścianę.
- Zachowujesz się jak Laito! - przyznałam.
- Powiesz mi w końcu o co Ci chodzi, Aika?! -
- Domyśl się - odwróciłam się od niego wkurzona.
- No Aika - westchnął wampir. - Powiesz mi w końcu, czy mam się dalej domyślać? - czułam oddech chłopaka na mojej szyi.
- Po prostu nie wiem o co bardziej się na Ciebie wkurzam - odwróciłam się do niego. - Nie wiem czy chodzi mi o to, że masz dziwne zamiary wobec Kaede, czy o to, że po prostu... - to ostatnie wymówiłam prawie bez dźwięcznie.
- Aika, chodzi ci o to, że Cię pocałowałem w lesie? To był taki... odruch. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Nie chcę tego niszczyć. - na te słowa łzy zebrały mi się do oczu, ale szybko je wytarłam.
- Jesteś do niczego! - wykrzyczałam mu w twarz. - Jestem w Tobie szaleńczo zakochana! A Ty mi utrudniasz moją decyzję co mam dalej robić! - zacisnęłam pięści.
- Aika - chłopak chciał mnie przytulić, na co ja się cofnęłam, przez co upadłam na łóżko. - Mogłaś tak od razu. - wampir natychmiast znalazł się nade mną, a ja byłam tak czerwona jak pomidorki Yumy...
No właśnie! Yuma! Mukami! Muszę ich w końcu odwiedzić.
- Przypomniało mi się, że mam iść do Mukamich. - próbowałam się wyrwać.
- Do Mukamich to my mamy iść jutro. A dzisiaj, skoro powiedziałaś, że mnie kochasz, choć to długo zajęło... - zaraz, zaraz, co?!
- Ty wiedziałeś, że Cię kocham?! -
- Tak. A co najważniejsze - przybliżył się do mojej szyi. - Ja Ciebie też, ale wolałbym, żebyśmy zostali przyjaciółmi. - pocałował mnie w szyję, przez co przeszły mnie dziwne ciarki.
- Skoro wolisz żebyśmy zostali przyjaciółmi, to czemu się do tego posuwasz?! -
- Jakoś... Widok Ciebie, bezbronnej na dodatek, bardzo mnie podnieca - teraz Shu był też tak czerwony jak ja.
- To czemu chcesz żebyśmy zostali przyjaciółmi? - spytałam już spokojnie.
- Bo - Shu usiadł na moim łóżku, a ja powtórzyłam tą czynność. - Po prostu nie chcę Cię zranić. -
Gdy wypowiadał te słowa, to miał odwróconą głowę w bok i patrzył na nasze zdjęcie na mojej komodzie, na którą i ja po chwili skierowałam swój wzrok. To nasze ulubione zdjęcie, na którym jesteśmy tylko my...
- Shu - lekko wyprostowałam rękę w jego stronę, a on spojrzał na mnie, na co się trochę zmieszałam - Ja i tak Cię kocham bez względu na wszystko. - przyznałam z uśmiechem na twarzy.
- Aika - lekko dotknął moją rękę, a ja się zarumieniłam - Zostaniesz ze mną na zawsze? -
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, jak zareagować. Nigdy nie byłam w związku i nie wiem jak powinnam się zachowywać. Może powinnam poczekać... Ale z drugiej strony boję się, że ktoś odbierze mi Shu i już nigdy nie będziemy mogli być razem. To wszystko mnie przytłacza.
- Jeśli tak, to ja poczekam na Ciebie, Aika - te słowa...
Po chwili znajdowałam się w objęciach Shu. Było mi tak dobrze... Przy Shu czuję się bezpiecznie i taka... kochana. To wspaniałe uczucie.
- Dziękuję -
Jeszcze mocniej wtuliłam się w wampira, a on gładził mnie po włosach, przez co powoli zasypiałam.
Subaru POV
- Subaru-kun! - przy wejściu do rezydencji przywitał nas od razu mój "kochany" brat, Laito. - Co kupiłeś laleczce? - spytał podniecony, aż mi się nie dobrze zrobiło.
- To co Shu chciał jej kupić. A teraz, jeśli pozwolisz, to chcę się nacieszyć widokiem - spojrzałem na zarumienioną Kaede, a Laito grzecznie od nas odszedł.
- Nacieszyć?! Widoki?! Co Ty masz w tej głowie?! - krzyczała Kaede, ale ja ją uciszyłem swoimi ustami.
- Myślę tylko o Tobie - wziąłem ją na ręce i teleportowałem się do jej pokoju.
- To... Co robimy? - usiadła na łóżku, a ja położyłem torby z zakupami na krześle.
- A co chcesz? - spytałem od niechcenia.
- Nie wiem. Wymyśl coś. - że. co?
Po chwili namysłu usiadłem za nią i zacząłem pieścić jej szyję.
- Mówiłaś coś, że chcesz przeczytać Owari no Seraph, więc na co czekasz? - mówiłem między pocałunkami.
- Ale przy tobie trudno mi się na czymkolwiek skupić. - przyznała, na co się uśmiechnąłem.
- Aż tak na Ciebie działam? - co się ze mną dzieje?! Ah tak... Moja miłość do Kaede wszystko wyjaśnia...
- Uwierz mi, że tak. - dziewczyna odwróciła się do mnie nieco wkurzona.
Nie wytrzymałem i wpiłem się w jej malinowe usta. Dziewczyna od razu oddała się pokusie, a ja tylko pogłębiałem pocałunki. Po pewnym czasie zszedłem pocałunkami na jej szyję.
- Subaru... Tylko mi się tutaj nie podniecaj - zaśmiała się, a ja zaprzestałem pocałunki.
- Za późno - spojrzałem w jej oczy.
- Może się trochę poprzytulamy? - zaproponowała, na co objąłem ją ramieniem, a ta wtuliła się we mnie.
Kaede POV
- Kocham Cię, Subaru - powiedziałam wtulając się w niego jeszcze bardziej.
- Wiem - mruknął mi do ucha.
Dzięki Subaru niczego się nie boję. Czuję się kochana przez kogoś innego niż moją siostrę. Wiem, że dopóki mam Subaru nic mi się nie stanie, a on nigdy nikogo nie skrzywdzi, jak i samego siebie.
💓💓💓💓💓
Ohayo!
Mam nadzieję, że rozdział się wam podoba, mimo iż nie miałam żadnego pomysłu i dosłownie zmusiłam się do napisania go 💓💗💕
Jak zawsze, gwiazdki i komentarze mile widziane ✨❤
Do następnego, kochani!
~Akane
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro