Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[3]

Shu

- Wybacz... Głowa mnie jeszcze boli. - skłamałem.

- Shuu! - 

Odwróciłem się w stronę głosu i natychmiast Kaede zamknęła mnie w szczelnym uścisku, który po chwili odwzajemniłem.

- Też się cieszę, że cię widzę - uśmiechnąłem się gdy się od siebie odsunęliśmy.

- Wiedziałem Shu, że kiedyś będziesz miał branie... Ale żeby od maleńkiego?! Szalejesz, szalejesz! - Edgar zaczął tarzać się po podłodze ze śmiechu.

- Dzieci - 

Podszedł do nas mój tata, ale widać, że Edgar się tym nie przejął bo kontynuował śmianie się. 

- Ekhm - tata odchrząknął i dopiero wtedy Edgar się uspokoił, siadając skrzyżnie na podłodze. 

- Przepraszam - zmieszał się Edgar.

- Nic nie szkodzi, Yuma - Yuma?! - Ach tak - tata spojrzał na resztę uśmiechnięty. - Zmieniłem Edgarowi imię, chyba się nie gniewasz - kiwnąłem na "nie". 

- Tatooo! Weź tego dziwaka z nożem! - Laito podbiegł do naszego taty, był bardzo przestraszony.

- Spokojnie, to tylko Azusa. - tata poklepał Laito po głowie.

- Idź mi z tym! Wypad! Nie założę tego! Kou no! Opanuj dupę! -

Aika wkurzona zbiegła ze schodów a za nią podążał jakiś dziwny blondyn z opaską z kocimi uszami.

- Ależ kociaku! - nalegał blondyn.

- Nie! - Aika krzyknęła wkurzona, a chłopak się uspokoił i usiadł na kanapie.

- Tato... To twoje? - spytał Ayato trzymając w ręce książkę.

- To moje - podszedł do nas brunet.

- Ta?! Udowodnij! - Ayato uśmiechnął się zadziornie.

- Ayato, oddaj to Rukiemu -

Mój brat nie chętnie oddał książkę Rukiemu.

- Dziękuję - uśmiechnął się brunet.

- Skoro już wszyscy jesteśmy to pragnę wam przedstawić braci Mukamich -

Tata uśmiechnął się w stronę nowo poznanych chłopaków.

- To Ruki, najstarszy - tata wskazał na bruneta z książką. - Kou, drugi syn - wskazał na blond dziwaka, który uśmiechał się do Aiki.

- Kaede! Może ty chcesz opaskę?! - spytał blondyn, a moja przyjaciółka wytknęła mu język.

- Yuma, trzeci syn - czemu tata zmienił mu imię? - Azusa, najmłodszy - ojciec wskazał na chłopaka z wieloma ranami na ciele.

- My jesteśmy - zacząłem, ale nie było mi dane dokończyć.

- Wiemy - powiedział krótko Ruki.

- Są wampirami jak wy, Shu - poinformował mój rodziciel.

- Świetnie! - wywróciłem oczami.

~~~~~~~~~~~~~~~~
10 lat później, wakacje.

~Śniadanie

Kaede

- Przestań! - próbowałam zrzucić z siebie dłoń Laito, ale ten zaczął kłaść mi ją na udzie. - Laito no! -

- Przecież wiem, że to lubisz. - zarumienił się, a mi zrobiło się nie dobrze.

- Nie, nie lubię! - wbiłam mu widelec w rękę.

- Możecie się uspokoić? - spytał spokojnie Reiji.

- NIE! - krzyknęłam równocześnie z Laito, a Reiji zmieszany kontynuował zajadanie się kiełbasą.

- Mam już tego dość - zaczął Subaru, który siedział na przeciwko mnie. - Laito, jeżeli nie przestaniesz to Cię skrzywdzę. -

Na te słowa Laito wziął rękę z mojego uda, a ja cicho podziękowałam Subaru.

- Muszę wam coś powiedzieć. - wujek spojrzał na nas wszystkich poważnie. - Aika i Kaede muszą wyjść za mąż za któregoś z Was. - że jak?!?!

- Widzisz, jeszcze będziesz moja. - Laito zachwycony objął mnie ramieniem, ale ja go po chwili kopnęłam w piszczel.

Subaru

Ten Laito coraz bardziej działa mi na nerwy. Najbardziej w momentach kiedy zarywa do Kaede. Ale nie to mnie niepokoi... Ciekawe za kogo będą musiały wyjść dziewczyny...

- Subaru, dzisiaj twoja kolej sprzątania po posiłku. - Reiji wyrwał mnie z moich przemyśleń.

~~~~~~~~~~~~~~~~
15 minut później.

- Pomogę Ci! - zaproponowała Kaede i zaczęła wycierać umyte przeze mnie naczynia.

- Dzięki - podałem jej szklankę.

- Gdyby nie Ty, to... Dziękuję, Subaru - dziewczyna się lekko zarumieniła.

- Jak wy pięknie razem wyglądacie! - Laito zachwycony opierał się o futrynę kuchni.

- Wypad - rzuciłem w stronę brata.

- Wypadło ci coś, Subaru-kun? - Laito podszedł bliżej Kaede, a ja miałem ochotę wyrzucić go przez okno.

- Tak, twój pusty łeb - warknąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~
Dwie godziny później.

Aika

Biegłam sobie ze słuchawkami w uszach, gdy nagle zauważyłam biegnącego w moją stronę Subaru.

- Co tam, młody? - zatrzymałam utwór w moim telefonie i spojrzałam uśmiechnięta na wampira.

- Możemy porozmawiać? -

Na te słowa się uśmiechnęłam i po chwili usiedliśmy na ławce.

- O co chodzi? - uśmiech nie schodził mi z twarzy.

- Chodzi o Kaede. Bo widzisz, Aika... Ja... - wampir zaczął się nerwowo drapać po karku.

- Już to dawno zauważyłam - powiedziałam wesoło.

- Serio? - Subaru się lekko zarumienił, a ja w oddali zobaczyłam Kaede podążającą w naszą stronę.

- To ja was zostawię samych. - uścisnęłam Subaru, co on odwzajemnił.

Gdy Kaede do nas podeszła, to ja uśmiechnięta kierowałam się w stronę samotni Shu.

Kaede

- Kaede, możemy porozmawiać? -

- Jasne - usiadłam obok Subaru i podziwiałam jego piękne róże.

- Zakochałem się -

Na te słowa łzy same zebrały mi się w oczach. Wiem, że nigdy nie będę z Subaru, ale on nie musi mi tego przecież wypominać! Najpierw to jak on się tuli z Aiką, a potem jego słowa!

- Cieszę się - wymusiłam uśmiech i szybko wbiegłam do rezydencji.

Weszłam do mojego pokoju i zamknęłam drzwi, po których po chwili się zsunęłam.

- Kaede -

Spojrzałam w górę i zobaczyłam Subaru, który po chwili przy mnie uklęknął.

- Źle mnie zrozumiałaś - podniósł lekko mój podbródek tak, że patrzyliśmy sobie w oczy.

- To jak w takim razie powinnam to zrozumieć? - wytarłam łzy z twarzy.

Chciałam opuścić pomieszczenie, ale Subaru mocno mnie od tyłu przytulił, przez co stałam jak słup soli.

- Kocham Cię, Kaede - szepnął mi do ucha, a ja nie mogłam w to uwierzyć. - Nic mnie z nikim nie łączy - dodał po chwili.

- Też Cię kocham, Subaru -

Odwróciłam się do wampira a po chwili byłam już mocno w niego wtulona i powoli zasypiałam w jego ramionach.

💓💓💓💓💓

Hejka!

Wiem, że miałam zacząć całkiem nową książkę, ale postanowiłam opublikować rozdział 💖💖

Co do głosowania jest znowu remis (za coo?! XD) dlatego... z okazji nadchodzących wakacji postanowiłam, że opublikowana książka będzie niespodzianką! 💓💓

Także wyczekujcie prologu do nowej książki, kochani! 💕💕

Oczywiście książkę z głosowania zacznę pisać wraz z nowym rokiem szkolnym 💗💗

~Akane

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro