[2]
Kaede
- Dziękuję - Laito pocałował mnie w policzek, a ja się lekko zarumieniłam.
- Nie ma za co - odparłam, gdy weszliśmy do mojego pokoju.
- Nie mów o tym nikomu, dobrze? - poprosił, gdy położyliśmy się na łóżku.
- Jasne - zamknęłam oczy. - Dobranoc - dodałam po chwili.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia
- Kanato! - ja i Aika podbiegłyśmy do wampira.
- Co jest? - spytałam zmartwiona
- Moja mama... Nie zwracała na mnie uwagi i... - Aika przytuliła Kanato, a ja się do nich przyłączyłam.
- Już dobrze - uśmiechnęła się Aika.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Po podwieczorku.
Aika
- Chłopaki! - krzyknęłam, gdy namawiali mnie na wspinaczkę po drzewach.
- Czemu nie chcesz? - spytał Edgar, a ja tylko westchnęłam.
- A co jak sobie coś zrobimy? - usiadłam pod drzewem.
- Ojj, raz się żyje! - Shu machnął ręką.
~ Tylko my żyjemy wiecznie, Shu ~ pomyślałam.
- Czekajcie - zerwałam się i spojrzałam w stronę wioski Edgara. - Czy... Tam się pali?!?! -
Przeraziłam się i nie zauważyłam nawet kiedy chłopaki pobiegli w stronę wioski. Bez zastanowienia za nimi pobiegłam.
- Mamo! Tato! -
Edgar chciał wejść do wioski, ale ja go powstrzymałam.
- Puść. Aika, puść! - chłopak próbował się wyrwać.
- Nie! - potrząsnęłam głową. - Ty masz żyć! - przytuliłam go od tyłu.
- Aika. Tam są moi rodzice, chcę ich uratować. - zrobił krok w przód.
- Pójdziemy z tobą. -
Shu do nas podszedł, a ja spojrzałam na niego z ulgą.
- Mamo! Tato! - Edgar wołał rozpaczliwie swoich rodziców, ale nigdzie nie było żywej istoty oprócz naszej trójki.
- Aika! Edgar! - krzyknął Shu, a tuż po chwili spadły na nas belki i... zemdleliśmy.
Kaede
- Gdzie Shu i Aika? - spytałam zmartwiona chłopaków, a oni spojrzeli na siebie tak, jakby szukali wzajemnie odpowiedzi.
- Sąsiednia wioska się pali, więc na razie zostańcie w domu. - rozkazał Karlheinz.
~ Mój przyjaciel Edgar mieszka w sąsiedniej wiosce. Kiedyś was zapoznam. ~
Przypomniały mi się słowa Aiki i szybko, nie zważając na nikogo, wybiegłam z rezydencji i kierowałam się w stronę płomieni.
- Kaede! - słyszałam za sobą głosy chłopaków, ale całkowicie je ignorowałam.
- Kaede! - Subaru złapał mnie mocno za nadgarstek.
- Puść! Tam są Aika i Shu! - wskazałam na wioskę w płomieniach.
Na te słowa wszyscy pobiegliśmy do wioski.
- Aika! Shu! - krzyczałam rozpaczliwie, chłopaki zresztą też.
Spojrzałam odruchowo na Reijiego i był spanikowany bardziej od kogokolwiek z nas.
- Kaede - Laito odwrócił mnie w stronę jednego z domów, a wtedy
- Aika! - krzyknęłam ze łzami w oczach, gdy zobaczyłam siostrę pod belkami.
- Pomóżcie mi! - Subaru usiłował podnieść belki, a my mu po chwili pomagaliśmy.
- To pewnie Edgar - szepnęłam, gdy wydostałam chłopaka spod belek.
- Znasz go? - spytał Kanato.
- To przyjaciel Shu i Aiki - odparłam.
- Dzieci - Karlheinz do nas podszedł, ale zamarł gdy zobaczył Aikę i Shu w tak okropnym stanie. - Co się stało?! -
- Widocznie bawili się z Edgarem i nagle wybuchł pożar. - spojrzałam na chłopaka.
- Edgar, co? - Karlheinz nad czymś intensywnie myślał. - Pomóżcie mi ich zanieść - rozkazał wujek i tak też zrobiliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Wieczorem.
Shu
Obudziłem się cały obolały.
Nie wiedziałem co się dzieje... Pamiętałem tylko zabawę w lesie z Aiką i Edgarem, a resztę jak przez mgłę.
- Jak się czujesz? - spytała troskliwie mama.
- Bywało lepiej - odparłem. - Co z Aiką?! Co z Edgarem?! - zerwałem się z łóżka.
- Aika i Edgar jeszcze śpią. -
- A coś więcej? - naciskałem.
- Edgar się trzyma, ale... Z Aiką jest gorzej. -
Na te słowa poczułem łzy w oczach.
Jak ja mogłem do tego dopuścić?!
- Shu - do pokoju wszedł Reiji. - Yu– Edgar się już obudził. -
Bez zastanowienia pobiegłem za Reijim.
- Edgar! - zamknąłem przyjaciela w szczelnym uścisku.
- Co z Aiką? - spytał zmęczony.
- Nie jest z nią najlepiej. - usiadłem na fotelu.
Przyglądałem się intensywnie przyjacielowi. Coś było nie tak... Gdy go przytuliłem poczułem dziwną, aczkolwiek mało wyczuwalną woń wampira.
Co się stało?!
- Bolą mnie dziąsła -
Wampir?!?!
- E- edgar - odsunąłem się trochę od chłopaka.
- Co jest? - spojrzał na mnie zmieszany.
- Wybacz... Głowa mnie jeszcze boli. - skłamałem.
💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓
Ohayo! 💓
Jak podoba się rozdział? 💞💖
Rozdziały będą pojawiać się raz lub dwa razy w tygodniu!! ♥♥
Do następnego, ciao! 💗💗
~Akane
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro