Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

14

- Co kurwa? - pytam i spoglądam na jej zapłakaną twarz.
Nie odzywa się, nie mówi już nic tylko tępo się na mnie gapi.
- Jesteś taka chora - warczę i zamykam oczy - Taka kurewsko chora. Dlaczego ty mi to robisz? Dlaczego niszczysz mi życie?
- Harry, zakochałam się w tobie - mówi spokojnie i gładzi swój pierdolony ciążowy brzuch - Ja.. nie wiem jak to się stało.
Przerywam jej unosząc dłoń w górę i wzdycham.
- Nie mów juz nic, naprawdę nie mam zamiaru tego słuchać. Spakuj się, zrób cokolwiek co musisz teraz zrobić i Wyjdź stąd.
Sam nie wierzę, że wyrzucam ciężarna kobietę z domu, ale cholera jasna co ja mam innego zrobić?

Godzinę później jej już nie ma. Płakała, ryczała, wyła jak Pieprzony bachor ale niestety to już na mnie nie działa. Uczucia na mnie nie działają. Przynajmniej uczucia nikogo oprócz Lily.
Do której właśnie kurwa jadę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro