Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Profil"

Jeśli chodzi o moją znajomość francuskiego, zwykłam twierdzić przed samą sobą, że umiem tyle, co z oglądania skoku o tyczce i "Profilu".

Właśnie: "Profil". Doskonały francuski serial. Doszłam na razie do końca czwartej serii i tu zaczął się dla mnie problem. Bo AXN puszcza późniejsze serie, ale "Profil" ma bardzo rozbudowaną stronę obyczajową - trzeba go oglądać odcinek po odcinku. A chociaż nie tak dawno zafundowałam sobie "Tydzień z Brudnym Harrym" - wszystkie pięć części wieczorami - to wizja ślęczenie ileś godzin nad "Profilem" lekko mnie przeraża. Owszem, "doskonały", ale nie "wybitny". Mimo to polecam.

Główną bohaterką jest psycholog-kryminolog Chloe St. Laurent. To jedna z tych postaci, które albo się uwielbia, albo nienawidzi. Nie można do niej podejść obojętnie. Chloe jest lekko szalona i pewnie właśnie dlatego tak doskonale wczuwa się w morderców. Nosi kolorowe ciuchy i gigantyczną żółtą torbę, ciągle się spóźnia, wyczynia najprzeróżniejsze rzeczy... Widza żadne zachowanie Chloe nie powinno dziwić. Oczywiście - bywa irytująca. Nawet skrajnie, ale ja ją lubię. Pod wpływem "Profilu" poważnie zastanawiałam się, czy nie zostać psychokryminologiem.

Chloe, z niejasną przeszłością i prześladującymi ją demonami, zostaje przydzielona do jednego z paryskich posterunków. Przez niełatwe życie dotychczas prowadził ją komisarz Gregoire Lamarck, znajomy jej matki i mentor Chloe. To właśnie on umieszcza ją w zespole Matthieu Peraca. Matthieu to stary policyjny wyga, z detektywistycznym nosem, czasem wyrachowany i brutalny. Twardo stąpający po ziemi Perac początkowo nie znosi Chloe, marzycielki, dla której od realnych śladów ważniejsze są wspomnienia ofiary, relacje rodzinne, traumy... Traumy, które jej samej zaglądają w oczy.

"Początkowo", bo Matthieu w końcu zdaje sobie sprawę, że Chloe jest ważna w czasie śledztwa. Najpierw zaczyna ją szanować jako przełożony, a potem - jako człowiek. Szlag, byliby taką piękną parą... Najpierw mamy etap wzajemnej antypatii, który potem zamienia się w naprawdę silne przyciąganie. Podkreślam: naprawdę silne. Raz nawet prawie idą ze sobą do łóżka - prawie, bo Chloe wyrzuca Matthieu za drzwi. Nie wiem, czy było to zamysłem scenarzystów, ale romans wisi w powietrzu. Co prawda nic z tego nie wychodzi, Matthieu wraca do żony... a w końcu ginie (uprzedzam z góry).

Po śmierci Peraca przychodzi Thomas Rocher. Czytając komentarze o tym serialu na Filmwebie, zauważyłam, że właściwie wszyscy wypowiadający się wolą Rochera. Wychodzi na to, że jestem jedyną, która w następnych seriach tęskniła za Matthieu. No, jeszcze Chloe... Rocher jest wdowcem (stracił żonę w tragicznym wypadku samochodowym), ojcem i "policyjnym twardzielem". Łagodnieje przy współpracy z Chloe. To również ciekawy bohater, bardzo rozbudowany prywatnie... ale wolałam Matthieu.

Wspaniali są także posterunkowi: Fred (to kobieta jakby co - zdrobnienie od Fredericke) i Hyppolite - oboje zagrani trochę z przymróżeniem oka - oraz ich wieczne perypetie.

Czytacie już moją kolejną recenzję i wiecie zapewne, że nie rozpisuję się nad rzeczami niewartymi oglądania. Moja ocena: 4 gwiazdki? 4,5?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro