Biorę się za ten temat od nowa, bo mam wrażenie, że poprzednio potraktowałam go po macoszemu. A to przecież moja miłość, moje życie...

"Mission Impossible" - W tej serii nie ma ani krztyny realizmu, są za to doskonałe sceny kaskaderskie. I masa efektów specjalnych oczywiście, ale Cruise'owi oddać trzeba, czy się go lubi, czy nie, że sam wykonuje wiele numerów, skacze po dachach i zjeżdża na linach.
Ethan Hunt jest agentem organizacji IMF. On i jemu podobni zajmują się sprawami z pozoru niemożliwymi do wykonania. Wysadzić Watykan? Proszę bardzo, a Ethan nawet się nie osmali. Ideały się nie osmalają. Jednak amerykańskie tajne służby to instytucja skorumpowana i pełna brudów. Nie raz obróci się przeciwko swoim agentom, a Ethan będzie zmuszony walczyć z lustrem. Walczyć z sobą samym.

"Tożsamość Bourne'a" - Budzi się na rybackim kutrze gdzieś na Morzu Śródziemnym. Jest ciężko ranny. Nic nie pamięta. Znajduje paszporty i pieniądze. Nazywa się Jason Bourne... I dalej nic nie pamięta.
Był agentem CIA. Zbuntował się. Musiał zostać zlikwidowany. Ale żyje. Wciąż ma dowody na nieludzkie okrucieństwa, jakich dopuściło się CIA. I nic nie pamięta...
Matt Damon w roli młodziaka od dawna i nikomu to nie przeszkadza.

"Zabójcza broń" - Sierżant Roger Murtaugh właśnie skończył 50 lat. W ramach prezentu urodzinowego dostaje wypchniętą z okna prostytutkę, której ojcem był jego kolega z wojska. Przy okazji tej sprawy w życie Rogera, razem ze swoją burzą loków i snajperskim okiem, wkracza nieobliczalny sierżant Martin Riggs, zrozpaczony wdowiec, od śmierci żony borykający się z myślami samobójczymi. Dwaj kompletnie niedopasowani policjanci i gang bezwzględnych dilerów narkotykowych - w takich warunkach zadurzona w Riggsie córka będzie najmniejszym problemem Rogera. Gdy nadejdzie pora ostatecznej rozgrywki, panowie wypalą jednocześnie, osłaniając się nawzajem.
Ta okraszona sporą dozą humoru historia przyjaźni dwóch nierozłącznych, prawych i uczciwych gliniarzy to mój ulubiony film z tego gatunku. Na ekranie perfekcyjnie dobrany duet Danny Glover - Mel Gibson.

"Szklana pułapka" - Można powiedzieć, że John McLean to tacy Murtaugh - Riggs w jednym. Bruce Willis, czołowy twardziel kina, jako policjant, który w Boże Narodzenie próbuje pojednać się z byłą żoną... a trafia do zajętego przez terrorystów wieżowca. Grupa uzbrojonych przestępców kontra jeden facet? Pffff, odpowiedź jest oczywista.
Dalsze części mniej udane.

"Uprowadzona" - Bohaterem trylogii jest Bryan Mills, emerytowany agent CIA, którego siedemnastoletnia córka Kim podczas wakacji w Paryżu zostaje porwana przez albańskich gangsterów. Oj, "biedni" Albańczycy podjęli najgorszą decyzję w swoim życiu...
Błyszczy Famke Janssen jako była żona Millsa.