"Magia w blasku księżyca"
Wiem, wiem, zostały mi jeszcze 2 seriale do omówienia, ale żeby się nie zanudzić, wezmę się teraz za również brytyjską, wspaniałą komedię romantyczną z 2014 r. w reżyserii Woody'ego Allena.
Lata 20. Stanley Crawford (grany przez Colina Firtha) to cyniczny, pesymistyczny iluzjonista, geniusz w swym zawodzie, szczycący się tym, że w 100 procentach polega na logicznym myśleniu. Stanley nie tylko para się "magią", ale też słynie jako specjalista od demaskowania fałszywych mediów. Nie wierzy w Boga, siły nadprzyrodzone ani szczęście. Siebie samego określa mianem sceptyka.
Jego podejście do świata zmienia się, kiedy kolega po fachu poznaje go z młodziutką Sophie Baker (w tej roli Emma Stone), ładną, ubogą, niewykształconą medium. Sophie jest w bliskich relacjach z milionerem Brice'em Catledge'em i pomaga jego matce skontaktować się z duchem zmarłego męża. Crawford ma Sophie za naciągaczkę, polującą na fortunę amerykańskich bogaczy, i postanawia ją zdemaskować.
Stanley stara się, jak może, ale, pomimo wielu prób, nie potrafi wykazać, że dziewczyna oszukuje. Więcej: łamiąc wszelkie swoje zasady, zaczyna wierzyć w jej dar. Im bliżej poznaje Sophie, tym bardziej jest nią zafascynowany...
W tym filmie iluzja otacza widza, a zdrowy rozsądek zderza się z magią radości życia. Patrzymy jak Stanley, chłodny arogant, plącze się w przewrotną intrygę. Całość wciąga bez reszty, a uroczy, lekki klimat rozświetla wieczór. "Magia w blasku księżyca" wnosi do serca oglądającego promyczek słońca.
2014 r. - Colin Firth, rocznik '60, ma 54 lata. Powie mi ktoś w takim razie, jakim cudem on gra amanta i wychodzi mu to z taką gracją?!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro