Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Jessica Jones" (1. sezon) - tylko dla Tennanta

Marvel zasadniczo mnie odstrasza, ale z drugiej strony jestem wielbicielką talentu aktorskiego Davida Tennanta. Oglądanie "Jessiki Jones", a konkretnie jej pierwszego sezonu, bo do niego zamierzam się ograniczyć, przypominało granie w pokręconego totka, w którym stawką jest Tennant w roli zapierającego dech w piersiach psychopaty - wygrywasz Kilgrave'a albo nudzisz się przez kilkadziesiąt minut, obserwując mizdrzące się blondynki bądź sceny erotyczne głównej bohaterki i irytująco świętoszkowatego, dotkniętego stratą Luke'a Cage'a. Dawno nie widziałam na ekranie tak fascynującego czarnego charakteru jak Kilgrave w wykonaniu Tennanta.

Po tragicznym wypadku samochodowym Jessica Jones zyskała pewne specjalne zdolności: jest nadludzko silna i skoczna. Znużona dotychczasowymi przyziemnymi zajęciami, pod wpływem przyjaciółki uznała, że może zbawiać świat. Kres tych planów nadszedł szybko, gdy po tym, jak uratowała bitego człowieka, wpadła w ramiona mężczyźnie przedstawiającemu się jako Kilgrave. Poszła z tym ciemnowłosym, eleganckim Brytyjczykiem na kolację, wylądowała z nim w łóżku - a to był tylko początek bezwolnego spełniania każdego jego rozkazu. Od tej chwili żyła w jego złotej klatce - we wnętrzach wykwintnych restauracji i najdroższych hoteli, w pięknych sukienkach, kontrolowana, pozbawiona kontaktu z ludźmi i zmuszana do coraz bardziej chorych czynów. Zdołała jednak od niego uciec, przekonana, że zginął - ostatni raz widziała go, gdy, wołając jej imię, wpadł pod autobus. Mimo to Kilgrave wciąż powraca do niej w lśniących fioletowym światłem wspomnieniach - jego głos wibruje jej w uszach, czuje jego ręce na sobie.

Jessica założyła agencję detektywistyczną. Wpadła w alkoholizm, przesadza z brutalnością. Podczas jednej ze spraw orientuje się, że jej dawny prześladowca żyje i wrócił po nią, zostawiając za sobą ciąg śmierci i nieuleczalnych traum. Jessica chce dopaść Kilgrave'a, lecz on się jej wymyka - a jednocześnie w swojej głowie to ona dalej przed nim ucieka.

Co się stanie, gdy człowiek, który wywołuje w ludziach obsesje, sam popadnie w obsesję na twoim punkcie?

Jeśli kazalibyście opisać mi Davida Tennanta jednym słowem, powiedziałabym, że jest... ptasi. W "Broadchurch" jako zmęczony, gburowaty gliniarz kojarzył mi się z nieco oskubanym krukiem, w "Jessice Jones" jest niczym atakujący jastrząb, dodatkowo momentami mający w sobie jeszcze coś z rozczulającego kociaka. Kilgrave dla mnie jako jedyny wybijał się na tle ponurego szeregu innych postaci, wywołujących jedynie podszyte niechęcią znużenie. Tennant jest nie do opisania i nie do doścignięcia. Kilgrave symbolizuje przecież całe zło, jakie toksyczny partner może wyrządzić kobiecie: przemoc psychiczną, gwałt, stalking. To sadystyczny psychopata, pozbawiony skrupułów manipulant, który jednym słowem potrafi sprawić, by ludzie przekraczali wszelkie granice. Siła perswazji, której nie można się oprzeć, to jego dar - ale i przekleństwo, jak sam twierdzi, a widz ma chwilami trudności z uwierzeniem, że te wielkie brązowe oczy mogą kłamać. Kilgrave to wariat, o tyle niebezpieczny, że infekujący swym szaleństwem otoczenie. Jest zły do szpiku kości, ale i rozbrajająco uroczy, choćby gdy na środku posterunku pełnego wzajemnie do siebie mierzących z broni policjantów wrzeszczy z obłędem w oczach: "Ludzie, ja tu wyznaję wielką miłość!". Chyba nie da się go nie kochać, nieważne, ile osób zginęło przez niego. Uwielbiam Tych Złych, ale trudno mi teraz przypomnieć sobie kogoś, kto zrobił na mnie aż takie wrażenie. Szkoda, że jest go w sumie tak mało, ale dostajemy chociaż odrobinę lekkości i przewrotnego dowcipu. David Tennant wygląda genialnie, brzmi genialnie i gra genialnie. Dowód na to, że jedną świetnie obsadzoną rolą da się uratować marvelowską produkcję.

Wyszedł mi tak trochę hymn pochwalny na cześć jednej osoby, ale w pełni uzasadniony, więc nie mam wyrzutów sumienia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro