"Durrellowie"
NA POLSKIM RYNKU ZNANE TEŻ JAKO: "Rodzina Durrellów". Produkcja powstała na podstawie autobiograficznych książek Geralda Durrella.
Wspaniały, ciepły brytyjski serial komediowy z nutką dramatu. Żadne wielkie, wymagające, filozoficzne kino - po prostu doskonały, czarująco angielski serial.
Lata 30. Uboga wdowa Louisa Durrell, której świat posypał się po śmierci męża, postanawia zacząć wszystko od nowa. Razem z dziećmi pali za sobą mosty w Bournemouth i przenosi się na grecką wyspę Korfu. Jej pociechy to istna menażeria: najmłodszy Gerry obłąkańczo wręcz uwielbia zwierzęta; Leslie strzela do czego popadnie i wciąż szuka dla siebie jakiegoś spokojniejszego hobby; Margo nie grzeszy rozumem, a Larry to niespełniony pisarz przeżywający kryzys twórczy.
W wyniku przybycia na Korfu w i tak niezbyt uporządkowane życie brytyjskiej rodziny wkraczają m.in. przebojowy i temperamentny taksówkarz Spiros (który rzekomo ma żonę, ale biorąc pod uwagę, z jakim uwielbieniem patrzy na panią Durrell, to chyba jednak nie) ze swoim amerykańskim wozem, nad wyraz inteligentny przyrodnik Theo, zrzędliwa gosposia Lugaretzia angielska żona lekarza Florence Petrides, przystojny (i irytujący) Szwed Sven czy bogaty Hugh.
Korfu z lat 30. to kocioł kulturowy. Z jednej strony Grecy, ze swoim stoickim podejściem i umiejętnością zabawy, a z drugiej - emigranci z innych państw. W efekcie powstają barwne, przepiękne fajerwerki.
Durrellowie w gruncie rzeczy w pełni pasują do Korfu. Gerry jest w niebie pośród tylu egzotycznych stworzeń i z przyjacielem Theo u boku, Leslie pomimo swojej psychopatii staje się ulubieńcem Lugaretzii, Margo odkrywa urok greckich młodzieńców, a Larry może bez przeszkód paradować po rozwalającym się domu w szlafroku i z butelką wina. Właśnie - Larry. Mój ulubiony młody Durrell. Chce być pisarzem skandalistą i choć sam nie może pochwalić się zbyt wieloma podbojami, uważa seks za lek na wszelkie zło. Dlatego kategorycznie postanawia znaleźć matce nowego faceta. Ale i bez jego pomocy w życiu prywatnym Louisy robi się ciekawie...
Oglądając, można wyłączyć umysł i odprężyć się. To serial obyczajowy, bez tajemnic, telenowelowych zagrań czy zbędnych prowokacji. Czysty brytyjski wdzięk. Cudo!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro