9. "Śmierć pod palmami"
Po krótkiej (lub długiej - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia) przerwie powracam z końcówką mojego Top 10 brytyjskich seriali kryminalnych.
Akcja "Śmierci..." dzieje się na Karaibach, na fikcyjnej wyspie St. Marie, która przez wieki przechodziła z rąk do rąk: była holenderska, francuska, wreszcie angielska... Głównym bohaterem serialu jest brytyjski inspektor policji, przybyły na St. Marie, oraz trójka miejscowych policjantów: dwóch mundurowych i francuska pani sierżant.
Gdy DI (Detective Inspector) Richard Poole dociera na Karaiby, jest przekonany, że rozwiąże tylko dość paskudną sprawę zamordowania śledczego i wróci spokojnie do chłodnego, deszczowego Londynu... Los płata mu jednak figla, a Richard - sztywny, typowy Anglik, trochę socjopatyczny, arogancki i pozbawiony poczucia humoru - zostaje na stałe przydzielony do posterunku St. Marie. Richard od razu ściera się z Camille Bordey, francuską agentką wywiadu. Pachnie antypatią od pierwszego wejrzenia, ale Camille zaczyna pracę jako DS (Detective Sergeant). Oboje dołączają w tropieniu przestępców do podstarzałego amanta Dwayna Myersa i inteligentnego, pomysłowego Fidela Besta.
Richard jako postać jest wzorowany na Herkulesie Poirocie, a zagadki w "Śmierci pod palmami" są rodem z powieści Agathy Christie: ciasny krąg podejrzanych, którzy mają motyw. Rozwiązanie poznajemy razem z podejrzanymi, zebranymi wokół rozprawiającego z ożywieniem i dumą geniusza Richarda.
Niestety Richard ginie. Uprzedzam z góry, bo to bolesne. Zastępuje go Humphrey Goodman, roztargniony, trochę szalony. To kompletne przeciwieństwo pedantycznego, uporządkowanego do granic normalności Richarda. Zmienia się także pani sierżant: Camille wraca do pracy w wywiadzie we Francji, a pojawia się Florence Cassel, która jest niestety nudną postacią w porównaniu z barwną, charakterną, temperamentną Camille. Ze starego, pierwszoseryjnego składu z czasem pozostaje tylko Dwayne - zamiast Fidela mamy J.P. Hoopera, jeszcze w gruncie rzeczy szczeniaka, zaczynającego dopiero policyjną przygodę.
Serial idealny na popołudnia. Żadne makabryczne zbrodnie, intrygi każące wysilać umysł i przepiękne krajobrazy. Polecam!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro