Pomocna Osoba
Nie sprawdzam tego, pisze spontanicznie;-D
Upierdliwość życia oraz mój specjalny talent do pakowania się w kłopoty znowu dały o sobie znać w tym roku. No cóż pomyślałam nie pierwszy i nie ostatni raz jestem czarną owcą rodziny. Teraz czekać tylko na kazania i teksty typu "co ty robisz ze swoim życiem", ale zdążyłam się już przyzwyczaić więc postanowiłam to przeczekać.
Niestety pewna osoba wpadła na genialny pomysł pomocy zbłąkanej duszyczce: parę razy do mnie wydzwaniała proponując chęć wysłuchania, rady itd. Po dziesiątej takiej rozmowie, pomyślałam niech jej będzie. Opowiedziałam całą historię z mojej perspektywy. To był mój błąd, na koniec zostałam zjechana od góry do dołu, podsumowana krótkim zdaniem " Zachowujesz się jak rozkapryszony bachor". Zajebista pomoc, prawda?
Najlepsze jest to, że w szybkim tempie reszta rodziny: bliższej i dalszej (nawet kuzyni których na oczy nie widziałam) wiedziała wszystko, to co jej powiedziałam. Szczerze jeśli ktoś jeszcze będzie mi proponował pomocną rozmowę będę spierdalać z prędkością światła...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro