Wszedłem do gabinetu, w którym zwykle zwoływano wszystkich najważniejszych pracowników. Kierowników działów, kierownika do spraw marketingu, szefa kolekcji. Nie pamiętam kogo jeszcze, bo nigdy mnie to nie interesowało. Wiedziałem jedynie tyle, że wszystkie miejsca przy stole były zajęte podczas takich zebrań. Tym razem było inaczej...

Za stołem, na czarnym skórzanym fotelu siedział mój ojciec. Od momentu, w którym tylko wszedłem do gabinetu jego spojrzenie wciąż było skierowane w stronę okna. Na dworze był słoneczny dzień, ale powiewał także przyjemny, dość mocny wiatr, który kołysał koronami drzew.

— Cieszę się, że przyszedłeś tak szybko — powiedział ojciec z pełną powagą na twarzy.

— Udało mi się wyrwać wcześniej z pracy, bo mówiłeś, że tak to ważna sprawa, prawda? — zawahałem się przez chwilę. — Bo tak jest? — dopytałem.

— Naturalnie, Yoongi.

Tata wstał z fotela wkładając ręce do kieszeni, garnituru, który był w kolorze orzecha włoskiego z jego własnej kolekcji. Podszedł do mnie bliżej i usiadł na zwykłym krześle. To było nie podobne do prezesa, którego znałem.

— Usiądź, proszę.

Zrobiło się trochę dziwnie. Ojciec był śmiertelnie poważny, a ja kompletnie nie miałem pojęcia o co mu chodziło.

— Możesz mi wreszcie powiedzieć dlaczego tutaj jestem?

Mój tata po raz pierwszy się do mnie uśmiechnął. Położył rękę na moim ramieniu i odwrócił się w stronę fotela, na którym wcześniej siedział.

— Jestem już stary, Yoongi. Czas, żeby ktoś mnie zastąpił i pełnił rolę prezesa. Twój brat się do tego nie nadaje... Dlatego proszę o to ciebie... — ojciec popatrzył na mnie wzrokiem pełnym nadziei na to, że ktoś z rodziny odziedziczy całą firmę. — Zostaniesz nowym prezesem H&Y?

***

Witam! Tak jak obiecałam ponownie pisze yoonseoki 😍😍😍 Już nie mogę się doczekać.

Poboczny ship jaki się pojawi to yoonmin, taekook, namjin, jony