Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 3

Pov Bartuśka:
Nie mogę w to uwierzyć...JESTEM Z FAUSTI! Bardzo ją kocham i ona chyba mnie też, skoro się zgodziła.

Pov Fausti:
Jestem z Bartkiem...kocham to uczucie i...Bartusia. Po uroczej chwili zapieczętowania naszego nowego związku poszliśmy do mojego domu. Byłam bardzo zmęczona i zaproponowałam Bartkowi, żebyśmy obejrzyli jakiś film:

-Bartuś, jestem bardzo zmęczona, może obejrzymy jakiś film?
-Oczywiście, a jaki chcesz oglądać film?
-Jakiś od Disney'a, mam ochotę cofnąć się do dzieciństwa.
-A konkretnie?
-Nie wiem, może Mulan?

Bartek złapał za pilot i włączył Disney+.
Wpisał "Mulan" i włączył film. Faustyna przebrała się w bluzę i dresy i przyszła do Bartuśki.

-Kocham cię, Bartuś.-wyznała Fausti.
-Ja ciebie też, Faustynko.

Fausti oparła się na ramieniu Bartka i razem zasnęli. Rano Faustynę obudził Bartek ze śniadaniem do łóżka:

-Faustynka, zrobiłem Ci śniadanko.
-Bartuś, naprawdę to zrobiłeś? Dziękuję!
-Masz tutaj jajeczniczkę i chlebek bananowy.
-Kocham cię!
-Ja ciebie też!-powiedział Bartek z czułością i pocałował Fausti.-Chcesz coś do picia?
-Tak, możesz zrobić mi herbatkę?
-Oczywiście, już lecę!

Bartuś wrocił z herbatą i dał ją Fausti na stolik nocny.

-Dziękuję!
-Proszę, Faustynka, dla ciebie wszystko.

Fausti zjadła śniadanko częstując też Bartka. Ubrała się w komplet "Juicy" w kolorze różowym i razem pojechali do galerii gdzie kupowali różne rzeczy, a Bartuś kupił Fausti białe róże, które bardzo się jej spodobały. Na obiad zamówili sobie jedzenie w MCdonald's, a potem pojechali do domu Genzie, gdzie nagrywali milionerów. Gdy skończyli, było już około 20:00, pojechali do domu Bartka, gdzie wziął swoje rzeczy i pojechali do domu Fausti.

️Spicy scenka⚠️



Weszli do domu, Bartek usiadł na kanapie, a Faustyna usiadła na niego okrakiem powoli zdejmując swój top.
-Wiesz czemu mówią na mnie Bubiś? Because I love boobies.-powiedział Bartek chwytając Faustynę za biodra i zmierzając do jej pośladków. Pocałował ją namiętnie, zrobili małą przerwę aby Bartek ściągnął swoją koszulkę, dalej kontynouwali pocałunek. Bartuś zaczął ściągać spodnie i majtki Fausti. Ściągnął również swoje spodnie, położył Faustynę na kanapie i każdy wie co się później działo.


Obudzili się rano, Faustyna leżała na Bartku zupełnie naga. Przez jej głowę przeszła jedna myśl "Zapomnieliśmy o prezerwatywie!" Szybko wstała, ubrała się pojechała do Wiktorii. Bartek nie rozumiał dlaczego, ale nadal został w mieszkaniu Fausti.

Fausti dojechała do mieszkania Wiki:
-O hej!
-Hej Wika, cześć Genguś. Muszę Ci coś powiedzieć!
-Dobra, wejdź.
Faustyna weszła do mieszkania Wiki.
-Jestem z Bartkiem.
-O wow! Gratulacje, ale myślałam, że to coś strasznego, bo jesteś taka przestraszona.
-Związek to szczęśliwa rzecz, ale wczoraj uprawialiśmy seks i zapomnieliśmy o prezerwatywie!
-Co? Jak to? Ty możesz być w ciąży!
-Wiem, ale dopiero za dwa tygodnie mogę sprawdzić czy to prawda!
-Powinnaś pojechać z Bartkiem do lekarza!
-Ale on nie wie!
-Jak to nie wie?
-No nie powiedziałam mu!-Fausti się rozpłakała.
-Fausti, spokojnie.-Wika przytuliła Faustynę.-Musisz to powiedzieć Bartkowi.
-Ale ja nie mogę!
-Musisz!
-A co z Genzie? Co z Youtube'm? Co z moją młodością?
-A co zrobisz? Wyjedziesz z kraju i zerwiesz z Bartkiem?
-Nie wiem...powinnam?
-Oczywiście, że nie! Poza tym, nie wiesz czy jesteś w ciąży!
-Muszę to sobie wszystko przemyśleć, jadę do domu.
-Na pewno? Nie chcesz zostać?
-Muszę pogadać z Bartkiem, papa Wiczka i papa Gengar!
-Papa!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro