ROZDZIAŁ 3
Pov Bartuśka:
Nie mogę w to uwierzyć...JESTEM Z FAUSTI! Bardzo ją kocham i ona chyba mnie też, skoro się zgodziła.
Pov Fausti:
Jestem z Bartkiem...kocham to uczucie i...Bartusia. Po uroczej chwili zapieczętowania naszego nowego związku poszliśmy do mojego domu. Byłam bardzo zmęczona i zaproponowałam Bartkowi, żebyśmy obejrzyli jakiś film:
-Bartuś, jestem bardzo zmęczona, może obejrzymy jakiś film?
-Oczywiście, a jaki chcesz oglądać film?
-Jakiś od Disney'a, mam ochotę cofnąć się do dzieciństwa.
-A konkretnie?
-Nie wiem, może Mulan?
Bartek złapał za pilot i włączył Disney+.
Wpisał "Mulan" i włączył film. Faustyna przebrała się w bluzę i dresy i przyszła do Bartuśki.
-Kocham cię, Bartuś.-wyznała Fausti.
-Ja ciebie też, Faustynko.
Fausti oparła się na ramieniu Bartka i razem zasnęli. Rano Faustynę obudził Bartek ze śniadaniem do łóżka:
-Faustynka, zrobiłem Ci śniadanko.
-Bartuś, naprawdę to zrobiłeś? Dziękuję!
-Masz tutaj jajeczniczkę i chlebek bananowy.
-Kocham cię!
-Ja ciebie też!-powiedział Bartek z czułością i pocałował Fausti.-Chcesz coś do picia?
-Tak, możesz zrobić mi herbatkę?
-Oczywiście, już lecę!
Bartuś wrocił z herbatą i dał ją Fausti na stolik nocny.
-Dziękuję!
-Proszę, Faustynka, dla ciebie wszystko.
Fausti zjadła śniadanko częstując też Bartka. Ubrała się w komplet "Juicy" w kolorze różowym i razem pojechali do galerii gdzie kupowali różne rzeczy, a Bartuś kupił Fausti białe róże, które bardzo się jej spodobały. Na obiad zamówili sobie jedzenie w MCdonald's, a potem pojechali do domu Genzie, gdzie nagrywali milionerów. Gdy skończyli, było już około 20:00, pojechali do domu Bartka, gdzie wziął swoje rzeczy i pojechali do domu Fausti.
⚠️Spicy scenka⚠️
Weszli do domu, Bartek usiadł na kanapie, a Faustyna usiadła na niego okrakiem powoli zdejmując swój top.
-Wiesz czemu mówią na mnie Bubiś? Because I love boobies.-powiedział Bartek chwytając Faustynę za biodra i zmierzając do jej pośladków. Pocałował ją namiętnie, zrobili małą przerwę aby Bartek ściągnął swoją koszulkę, dalej kontynouwali pocałunek. Bartuś zaczął ściągać spodnie i majtki Fausti. Ściągnął również swoje spodnie, położył Faustynę na kanapie i każdy wie co się później działo.
Obudzili się rano, Faustyna leżała na Bartku zupełnie naga. Przez jej głowę przeszła jedna myśl "Zapomnieliśmy o prezerwatywie!" Szybko wstała, ubrała się pojechała do Wiktorii. Bartek nie rozumiał dlaczego, ale nadal został w mieszkaniu Fausti.
Fausti dojechała do mieszkania Wiki:
-O hej!
-Hej Wika, cześć Genguś. Muszę Ci coś powiedzieć!
-Dobra, wejdź.
Faustyna weszła do mieszkania Wiki.
-Jestem z Bartkiem.
-O wow! Gratulacje, ale myślałam, że to coś strasznego, bo jesteś taka przestraszona.
-Związek to szczęśliwa rzecz, ale wczoraj uprawialiśmy seks i zapomnieliśmy o prezerwatywie!
-Co? Jak to? Ty możesz być w ciąży!
-Wiem, ale dopiero za dwa tygodnie mogę sprawdzić czy to prawda!
-Powinnaś pojechać z Bartkiem do lekarza!
-Ale on nie wie!
-Jak to nie wie?
-No nie powiedziałam mu!-Fausti się rozpłakała.
-Fausti, spokojnie.-Wika przytuliła Faustynę.-Musisz to powiedzieć Bartkowi.
-Ale ja nie mogę!
-Musisz!
-A co z Genzie? Co z Youtube'm? Co z moją młodością?
-A co zrobisz? Wyjedziesz z kraju i zerwiesz z Bartkiem?
-Nie wiem...powinnam?
-Oczywiście, że nie! Poza tym, nie wiesz czy jesteś w ciąży!
-Muszę to sobie wszystko przemyśleć, jadę do domu.
-Na pewno? Nie chcesz zostać?
-Muszę pogadać z Bartkiem, papa Wiczka i papa Gengar!
-Papa!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro