Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 1

Pov Fausti:

Od czasu zerwania z moim chłopakiem minęło kilka dni, a ja bardzo zbliżyłam się do Bartka. Oczywiście, byliśmy wcześniej przyjaciółmi, ale teraz to coś więcej. Szybko zdałam sobie sprawę, że go kocham, pragnę go. Moje uczucie dalej wzrastało, ale czułam, że Bartek nie czuje tego samego co ja i, że wpadłam w friendzone. Dlaczego akurat teraz? Przecież, gdy mu to wyznam to nie dość, że mnie wyśmieje, ale i też powie, że zerwałam z Kubą dla niego. Chociaż...czy Bartuś taki jest?

Pov Bartuśka:

Co tu się stanęło? Faustyna zerwała ze swoim chłopakiem i chce nagrać o tym swoją piosenkę! Bardzo się do siebie zbliżyliśmy przez ten czas, przez co...zakochałem się w niej i...chciałbym być z nią w związku! Z nią! Osobą, którą zawsze uważałem za przyjaciółkę! Ale to nieważne...kurwa, jestem w friedzone! Przecież ona mnie nie chce! Dopiero co zerwała ze swoim chłopem! Dobra, muszę pojechać do domu Genzie na nagrywki...ciekawe czy Faustynka będzie...



Bartek pojechał do domu Genzie i zapukał do drzwi, otwarła mu Julita:

-O, cześć Bartuś!-powiedziała. 

-Cześć...-odpowiedział.

-Coś się stało?-zapytała Julita

-Nie, chyba...

-Na pewno?

-Tak...

-Okay, to wejdź, dziś nagrywamy z kim jesteśmy parą przez 24h! Chciałabym być z Tobą...

Bartek nic na to nie odpowiedział tylko wszedł do domu. Od dawna podejrzewał, że podoba się Julicie. Przywitał się ze wszystkimi lecz nie widział Fausti przez co był jeszcze bardziej zdołowany jednak nagle ich wzroki się spotkały:

-Hej Bartuś!

-Cześć Fausti!-powiedział Bartek uśmiechając się do niej.

-Dobra! Chodźcie wszyscy tutaj, zaczynamy nagrywać!-zawołała Natalka!

3...2...1...START!

-Koło fortuny decyduje z kim jesteśmy w związku przez 24h! Zaczynamy!-zaczął Patryk kręcąc kołem fortuny.

*WYPADŁO NA JULITĘ*

-No git w sumie...-powiedziała Julita.

-Dobra , teraz ja!-powiedziała Hania.

*WYPADŁO NA WIKTORIĘ*
Dziewczyny krzyknęły "Jej!" i się przytuliły.

-Moja kolej!-zawołała Faustyna i zakręciła kołem.

*WYPADŁO NA BARTKA*

-Znowu będziemy nakręcać ship, haha!-krzyknęła Fausti. 

-Ja jestem z Oliwierem, więc w sumie git, będę miał go okazję trochę poznać.-dodał Świeży. 

*Wszyscy spędzali jakoś miło czas, a Fausti i Bartek pojechali na lody*

-Ej zróbmy tak, że zamówimy sobie nawzajem lody.-rzekła Faustyna.
-No okay.

*Bartek wybrał dla Fausti lody Oreo, a Fausti wybrała dla Bartka lody truskawkowe*

-Dawajcie poliżcie razem loda Bartka, musimy mieć coś na miniaturkę.-powiedział operator.
-No dobra, haha!-zaśmiała się Fausti.

*Polizali loda, a ich języki się spotkały*

-Oj, przepraszam, naprawdę!-powiedział Bartek.
-Nic się nie stało, to drobnostka.-odpowiedziała Faustyna patrząc Bartkowi głęboko w oczy.
-Co ty na to, żebyśmy potem pojechali na plażę i zrobili sobie piknik?
-Pewnie, na pewno będzie miło...

*Pojechali na plażę*

-Okay kochani, właśnie przyjechaliśmy na plażę i będziemy robili sobie tutaj piknik. Mamy owoce, ciastka i różne takie rzeczy, więc na pewno będziemy się super bawić.-powiedziała do widzów Fausti.
-I mamy siebie.-dodał Bartek obejmując Faustynę od tyłu.

*Spędzili miło czas na plaży i pojechali do domu Genzie, a podczas jazdy Fausti zasnęła na ramieniu Bartka*

-Fausti zasnęła, nie wiem jak to możliwe po takim krótkim czasie jazdy, ale słodko wygląda, haha.-szeptał Bartuś.

*Fausti usłyszała jak Bartek mówił i się obudziła*

-Co...co się stało?-zapytała.
-Zasnęłaś podczas jazdy, haha!
-Bo jestem zmęczona, chcę już skończyć nagrywki.
-Wiem Fausti, ja też.
-Za ile dojedziemy do domu Genzie?
-Za 5 minut.
-To dobrze.

*Dojechali do domu Genzie*


-W końcu! Za chwilę mogę pojechać do domu!-oświadczyła Faustyna szczęśliwie.

*Weszli do domu, żeby zakończyć odcinek*

-Okay, a więc spędziliśmy cały dzień "będąc razem w związku". Dajcie znać jak nam to wyszło i komu poszło najlepiej! Zostawcie subskrybcję i like'a i do zobaczenia w następnym filmie!-pożegnała się z widzami Hania i zakończyła film.
-W końcu mogę jechać do domu i się przespać!-wykrzyknęła Fausti.
-Z kim? Haha!-zażartował Świeży.
-Z kocykiem i podusią!-odpowiedziała Fausti.
-A może z Bartkiem? Haha!-krzyknął Patryk.
-Patryk, przestań, wiesz jak musimy się czuć niezręcznie?-powiedział Bartek.
-Spokojnie Bartuś, przecież on żartuje.-powiedziała Fausti po czym pożegnała się ze wszystkimi i udała się w stronę wyjścia. Bartek zrobił to samo i zaczął gonić Faustynę.
-Fausti, zaczekaj!
-Hmm?
-Mam pytanie!
-Jakie?
-Chciałabyś się spotkać ze mną za tydzień w piątek w takiej jednej restauracji?
Fausti powoli podeszła do Bartka i zapytała:
-To randka?
-Zgadza się, to randka.-spojrzał na nią swym wzrokiem, chwytając ją na biodrach.
-W takim razie do zobaczenia w piątek w restauracji.-Faustyna odeszła powoli oglądając się za siebie, posłała do Bartka całusa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro