Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4

Usiedliśmy na kanapach w rogu pomieszczenia. Przez chwilę chłopaki wpatrywali się we mnie bez słowa. Ciszę przerwał siedzący po środku brunet.

-A więc może.. zdradzisz nam swoje imię?- zapytał grzecznie.
Z każdą chwilą czułam jak rośnie mi rumieniec na twarzy. Wszyscy wpatrywali się we mnie żaden nie opuścił wzroku.

-J..Jestem Rei.- szybko wstałam.-I od dziś będę z wami pracować.- ukłoniłam się szybko. Usłyszałam tylko krótki śmiech.

-Miło nam Rei.- wstali wszyscy i również się ukłonili. Po kolei się przedstawili.

-Liczę na owocną współpracę.- powiedziałam cicho.

-My również.- odpowiedział Suho z uśmiechem. Po rozmowie przystąpiliśmy do pracy. Nie ważne jakie zdjęcie robiłam nie odrywałam oczu od blondyna.. znaczy Sehuna.
Bardzo polubiłam chłopaków, przed obiektywem są wyluzowani i uśmiechnięci poza nim również tacy są.

-Mamy to. Dziękuję za wspólną współpracę.- ukłoniłam się i uśmiechnęłam. Wszyscy ukłonili się i podbiegli do mnie.

-Możesz zrobić sobie z nami zdjęcie?- zapytał Xumin.

-Um.. jasne.- powiedziałam niepewnie. Szybko się ustawili i kazali Stivovi kliknąć przycisk. Sehun i Chenyeol chwycili mnie w pasie i krzyknęli "Cheese".

-Zrobimy kopię na za tydzień, na pewno dostaniesz jedno.- przybiłam piątkę Kaiowi.

-Mhm. Do zobaczenia za tydzień.- pomachałam im z uśmiechem na pożegnanie.
Pozbierałam swoje manatki i ruszyłam ku wyjściu razem ze Stivem.

-Chłopaki chyba cię polubili.- spojrzał w moją stronę.

-Tak uważasz? Zwykła współpraca.- kogo ja oszukuję oni są boscy!

-No dobrze. W każdym razie.. masz teraz wolne możesz robić co chcesz.- uśmiechnął się jak głupi do sera.

Szybko dotarłam do swojego pokoju. Było już dość późno więc nigdzie nie chciałam wychodzić. Poszłam się wykąpać, wskoczyłam w pidżamę i poszłam spać.

~~~~
Otwarłam oczy. W głośniku dudniła piosenka "Love me Right" którą ustawił mi Chen.

-Halo?- powiedziałam półprzytomnie.

-Rei? To ja.. D.O-wstałam jak porażona.

-Dzień dobry.- zaśmiałam się zakłopotana.

-Jesteś w hotelu?- zapytał grzecznie.

-Taak.- podeszłam do okna.

-Ja i Sehun jedziemy windą na twoje piętro będziemy za minutę. Przez chwilę stałam w miejscu.

-Co?!- szybko rzuciłam telefonem na łóżko i pobiegłam się ubrać. Szybko poczesałam włosy i umyłam zęby.
Usłyszałam dzwonek do drzwi.

-Czeeść.- pociągnęłam za klamkę. Chłopaki zmierzyli mnie wzrokiem i wybuchli śmiechem. Cofnęłam się o dwa kroki i spojrzałam w lustro, w przedpokoju. Włosy miałam rozczochrane a z boku wisiała gumka. Ubrana byłam w biały podkoszulek i spodnie tył na przód.

-Dobrze że zęby umyłam prawidłowo.- mruknęłam i chwyciłam się za głowę.

-Przyszliśmy za wcześnie?- zapytał Sehun.

-Niee. Po prostu miałam mieć wolne.- uśmiechnęłam się do nich.

-My mamy 2h wolne więc.. pomyśleliśmy że możemy zjeść razem śniadanie.- uśmiechnął się D.O

-Jasne.. tylko pozwólcie mi się przebrać.- pokazałam gestem moje ubranie i włosy.

-Oczywiście.- Sehun wyjął swój telefon.-Ale pośpiesz się.- poklikał na nim trochę i schował go z powrotem.

-Dajcie mi 5 min.- puściłam im oczko.
W sumie nie wiem czego się spodziewać, z jednej strony się cieszę A z drugiej martwię.

~~~~~~

Annyeonghaseyo.
Chciałam dodać coś od siebie. ^^ Tak więc.. Dziękuję stałym czytelnikom i mam nadzieję że zostaniecie do końca.
Gamsahamnida ! <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro