Rozdział 9
"Gadanie Inka.."
(Przypomnę tylko że jest P.O.V.Nightmare'a, miłego czytania!)
- Ja latam! - odezwał się Horror, który spadł z drzewa..
- Nightmare.. Czy tak wyglądają u was dni? - zapytał Error, który stał koło mnie..
- Eh.. Bywa i gorzej.. Ale tak! - chyba go trochę załamałem.. Mówi się trudno..
- Aha.. Nie zostawiaj mnie samego z nimi następnym razem... - heh.. spodziewałem się takiej prośby
- Zobaczymy...
*P.O.V.Error*
Co z nimi jest nie tak? Czy ktokolwiek mi to powie? Rozumiem że można być pijanym i wymyślać różne rzeczy, ale bez przesady!
Nightmare chwycił Horrora i Dusta mackami i zaczął kierować się w stronę zamku... Oczywiście ja szłem za nimi.
Kiedy byliśmy w środku Night poszedł do jakiś pomieszczeń i po chwili wrócił, ale bez nich..
- Eh.. Error... Byś go zdjął? - zapytał mnie Koszmar..
- Tak! - pociągnąłem linkę, która zwisała i Killer spadł
- I do puki pamiętam! Jeśli chcesz to możesz tutaj spać.. - powiedział Night zabierając Killera z podłogi
- Em.. Nie pójdę do Anty-Voidu! - odpowiedziałem, a on kiwnął głową, że rozumie..
*P.O.V.Dream*
- Ink zwolnij bo ciebie nie rozumiem! - krzyknąłem do Inka, a on przestał gadać..
- Rozumiem! Czyli opowiem Ci to jeszcze raz! - odpowiedział
- Nie to miałem na myśli.. - powiedziałem cicho..
Aktualnie siedzę w moim AU z Blueberrym i Inkiem, który mówi już chyba setny raz, że spotkał swojego starego przyjaciela...
Przynajmniej ja staram się go słuchać! Blue już dawno śpi! Lecz Malarz nie zwrócił na to nawet uwagi...
- ..Moim zdaniem to był super pomysł, a waszym? - spytał nas Ink.. Em.. O czym on gadał?
- Tak! To był genialny pomysł! Heh.. - wymyśliłem cokolwiek, aby się zajął dalszym gadaniem..
Po nie długiej chwili postanowiłem obudzić Blue.. Szturchnąłem go 'łokciem', a on się obudził..
- Wielki Sans nie śpi! - krzyknął.. No lekko podejrzane..
- Em... To dobrze Blue!.. Niech to! Muszę iść do Multiversum! Dokończymy tą rozmowę później! Pa! - odpowiedział
- Dozobaczenia! - odpowiedzieliśmy oboje..
Dzięki Ci panie! Przestał gadać! Miałem go trochę dosyć..
- Em.. Dream! ile on już tak gadał? - spytał Blueberry
- Z godzinę, jak nie więcej...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro