Rozdział 29
"Tajemnica i po tajemnicy.."
- Nightmare! - krzyknął Dream
- No co szkoda ci go? - nastała chwila ciszy, ponieważ Marzyciel nie wiedział co odpowiedzieć
W między czasie Fresh znowu się przyczłapał.. Mój boże! Weźcie go ode mnie!
- Yo, panie Ośmiorniczko! Niezły masz rzut! - mówił
- Ty się nie odzywaj, bo znowu ciebie wywalę przez okno! - krzyknął Night
- Bracie, nie! - sprzeciwiał się Dream
- A wiesz co radykalna Ośmiorniczko? - Fresh zdjął okulary - A MOŻE TO TY CHCESZ MIEĆ ZŁY CZAS? - spytał mrocznym głosem, a wszyscy nie licząc mnie się skulili ze strachu..
- Jesteś obrzydliwy! - dodał Nightmare, a Fresh założył okulary
- Co jest z tobą nie tak? - zapytał Cross
- Heh.. To jest super, duper dobre pytanie! A odpowiedź jest prosta! - objął mnie mówiąc to - Ze mną jest to samo nie tak co z moim Radykalnym starszym bracholem, Windowskim! - trzymał mnie mocniej
- Puszczaj mnie ty pomyłko! - krzyknąłem na niego
- Niestety nie mogę radykalny brachu! - ja się wkurzyłem i go związałem linkami - No weź! Ziomku! - coś tam mówił, ale ja się przytuliłem do Inkiego..
- Czekaj! To jest twój brat?! - zapytał mnie Cross
- Niestety tak lecz się do niego nie przyznaję! - zacząłem się glithować, a Ink mnie pogłaskał po czaszce - Nie jestem kotem! - odpowiedziałem na co on się zaśmiał
- Em.. Nic o tym nie wspominałeś.. - dodał Koszmar
- Bo nie pytałeś! Ogólnie to jeszcze jest Geno... Ale go raczej w życiu nie widziałeś! - powiedziałem
- Em.. No dobra... Czyli... Cross, Error, bracie! Pójdziecie na górę? - zapytał nas Dream
- Po co? - spytałem
- Tutaj będą shipy i inne rzeczy! - my bez słowa poszliśmy na górę..
- Hej, Night.. - powiedziałem po cichu, a on się na mnie spojrzał - Jak sądzisz.. - wyjąłem pierścionek z kieszeni - Inkowi się spodoba? - on na mnie spojrzał z niedowierzaniem
- Stary, ty masz zamiar się oświadczyć Inkowi?
-----------------------------------------------------------
Maraton 15/16
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro