Rozdział 14
"UnderFell do wymiany.."
*P.O.V.Error*
*Time Skip - Kilka dni później*
Minęło kilka dni od kiedy Ink poznał moich braci.. Na moje szczęście nie pytał się mnie niczego, a dokładniej w ogóle nie rozmawialiśmy... Trochę mnie to smuci, ale nie wiem czemu..
Aktualnie jestem w bazie Bad Guys i czekam na Nighta z chłopakami.. Chodź nie wiem czy można ich zaliczyć, ponieważ są pijani i biją się nawzajem karteczkami...
Po nie długiej chwili usłyszałem otwieranie drzwi.. W sumie trudno ich nie usłyszeć, są bardzo duże..
- Jestem... - Night chciał coś dodać lecz jak zobaczył chłopaków to się poddał i usiadł koło mnie..
- Em.. Czy oni w ogóle umieją wytrzymać jeden dzień bez alkoholu? - zapytałem
- Jeśli ich dopilnuję.. I wyprzedzę twoje pytanie! Zdarzyło się to chyba tylko 5 razy.. - trochę mu współczuję, chodź mu to chyba nie przeszkadza..
- Heh.. Czyli to normalka.. - stwierdziłem
- ...Miałem w planach dzisiaj z nimi zniszczyć AU.. Może ty pójdziesz ze mną? - spojrzałem się na niego z niedowierzaniem..
- Serio?! - sam nie wiem czy chciałem czy na odwrót...
Nightmare tylko kiwnął głową twierdząco i się lekko uśmiechnął.. Jeszcze nie widziałem Nighta z uśmiechem!
- To jak, idziesz? - zapytał
- Em.. No dobra, ale... - przerwał mi Horror, który rzucił Killerem obok mnie..
- Nie przejmuj się nimi! Choćby próbowali i tysiąc razy, to nie trafią w ciebie, nawet czołgiem! - Pff.. Niech mu będzie!
- Jestem latawcem z zębami i pyłkiem magicznym w słoniu! - mamrotał Killer
- Em, dobra Killer.. No dobrze! To chodźmy! - powiedziałem nerwowym głosem
- To może zaczniemy od czegoś prostego! - odezwał się Nightmare - Proponuję UnderFell - ja kiwnąłem głową że się zgadzam
Teleportowaliśmy się w wymienione wcześniej AU, a Koszmar zaczął mi tłumaczyć jaki jest plan..
*Time Skip - 2 godziny później*
Właśnie wychodzimy z UnderFell.. Chyba, nie jestem pewien.. Usiedliśmy na klifie w jakimś AU..
- To jak? Chcesz częściej ze mną niszczyć czy będziesz wolał z chłopakami? - zapytał Night
- Em.. Nie wiem.. W końcu z chłopakami nigdy jeszcze nie niszczyliśmy.. - odpowiedziałem, a on kiwnął głową, że rozumie..
-----------------------------------------------------------
Hejka wszystkim!
Ja dziś mam do was pytanie bądź propozycję! Czy byście chcieli jakiś maraton z tej książki? Np. od 10.07 (następnego piątku) do 18.07 (sobota za dwa tygodnie)? Do końca tego tygodnia mi napiszcie!
A tymczasem, mam nadzieję że rozdział się spodobał i do następnego rozdziału, który może być maratonem! Bayo!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro