Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

202: Charles The French, interpretacja piosenki i Realistyczny Kącik

     Dzisiaj pragnę Wam polecić jeden z moich ulubionych kanałów na YouTubie. Odkryłam go niedawno, ale już zdążyłam obejrzeć wszystkie filmiki, jakie są dostępne.

     Mowa tu o Charlesie The French.

     Ogólnie Charles tworzy kontent czysto rozrywkowy. Są to zlepki tekstów i absurdalnych czynności, które można powiedzieć/zrobić odnośnie danej sytuacji. Zazwyczaj Charles i jego przyjaciel Tada skłaniają się ku szkole — wcielają się w nauczycieli, uczniów etc.

     Załączam Wam jeden z ich popularniejszych szkolnych filmów:

     Większość jego filmów jest krótka [z dwie, może trzy minuty?], ale Charles też mówi cholernie szybko, trzeba mieć to na uwadze. Poza tym daje on na dole napisy, co jest bardzo pomocne dla osoby, która uczy się języka angielskiego [i tak daje te napisy dlatego, że jego angielski ma śmieszny akcent].

     Ogólnie mnóstwo jest tam czarnego humoru, dużo jest też żartów, które nie są powiedziane wprost [sposób mówienia, patrzenia, coś w ten deseń].

     Myślę, że jeśli lubicie moje poczucie humoru [albo poczucie humoru flamelowaxx, które jest naprawdę cudowne], to poczucie humoru Charlesa The French może Wam się spodobać. I, kto wie, może teraz będziecie mieli zajęcie na najbliższą godzinę, czyli oglądanie jego filmów, które są cholernie uzależniające?

     Dobra, kończę o nim. Boziu, Opty, ile można polecać jednego Youtubera?

     Przejdźmy do mojego życia [tak, wiem, meh].

     Przedwczoraj [przedwczoraj?] zrobiłam jakieś siedem kart postaci. Wczoraj natomiast dorobiłam jedną i spodobała mi się ona na tyle, że zaczęłam z nią shota. Już napisałam jakieś trzysta słów ja start, mam pomysł na końcówkę, zobaczymy, jak to będzie. Postaram się to skończyć do końca roku.

     Dzisiaj mój tata był w Biedronce [wow]. Ogólnie został on wysłany na zakupy przez mamę, która jest chora. I to był okropny wybór, bo mój tata jest jak te stare babcie cieszące się z spójrz, Jadziu, co kupiłam na przecenie! Ale z drugiej strony jest to urocze.

     Mój tata zrobił durne zakupy, ale to mniej ważne w historii, którą chcę Wam opisać. Bo chodzi o to, że zadzwonił do mnie, czy lubię Sex Pistols, potem się podjarał, że zobaczył płytę Nirvany, aż ostatecznie kupił mi jeszcze płytę One Republic.

     Możecie mu dać tytuł Ojca Roku.

     Mój brat też się dzisiaj popisał. Przyszedł do mnie o dziesiątej. Zdziwił się, że nadal spałam, stwierdził, że przecież jest już dzień. Aż ostatecznie dał mi swojego Lindorka. Dwie godziny znowu przyszedł, znów zresztą zastał mnie śpiącą, ale tym razem dał mi Kinder czekoladkę.

     Coś się święci. Jestem przekonana, że jak wróci od dziadków, to przyjdzie do mnie i będzie chciał grać u mnie na PlayStation w Skylandery. Albo znowu w Grzybobranie.

     Swoją drogą, mój brat chyba nie wie, jak się gra w Jengę.

     Za każdym razem, jak widzę to zdjęcie, śmieję się jak opętana.

     Och, w ogóle muszę Wam podziękować.

     Far Too Old To Live, mając jedynie jeden rozdział, już ma 470 wyświetleń i 148 gwiazdek. Woohoo.

     Artystyczna chimeryczność też się nieźle trzyma.

     Na szesnaście opublikowanych rozdziałów tak się sprawy mają. To bardzo miłe, dziękuję¡

     Kocham to, jak niektórzy z Was czasami dają komentarze odnośnie postaci z karty. Wtedy zdaję sobie sprawę, że wykonałam naprawdę dobrą robotę, skoro widzicie dokładnie to, co chciałam przekazać. Serio, to jest niesamowite.

MUZYCZNY KĄCIK

     Jeżu, wpierw myślałam, że zespół nazywa się July Talk, Beck + Call. Nieważne, widziałam za dużo dziwnych nazw, to dlatego.

     Anyway, radzę przesłuchać piosenkę, jeśli ktoś chce czytać moją interpretację¡ Są tam angielskie napisy, więc no.

     Okej, już to uwielbiam.

     Zacznijmy od teledysku. Ogólnie ja kocham teledyski, gdzie postacie tańczą. Mimo że Justina Biebera nie znoszę, teledysk do Love Yourself mogę gwałcić non stop. To samo się tyczy still feel od half•alive, tam tańczą i, Boże, to jest cudowne.

     Więc pod względem tańca i estetyki w tym teledysku, jestem na tak. To wszystko wygląda tak ładnie, że moje serce się raduje nawet kilka minut po obejrzeniu tego.

     Przechodząc do samej piosenki — mam wrażenie, że jest tutaj opowiedziana relacja dwóch osób, którzy są friends with benefits [nie wiem, czy to ma polski odpowiednik]. Problem w tym, że obie strony coś do siebie czują, jednocześnie nie chcąc niczego więcej, bo chcą być wolni czy z jakiegoś innego powodu [aż taj strzelać nie mogę].

      Kupił mnie fragment:

      Why do you want me today? Is it because you think you're wonderful or is it because you think you're worth less than nothing at all?

     Czemu mnie dzisiaj chcesz? Czy to dlatego, że myślisz, iż jesteś niesamowity, czy dlatego, że myślisz, iż jesteś nic niewart?

     W sumie to może też być relacja friends with benefits, gdzie jedna ze stron chciała tylko zabawy, a druga się zakochała. I ta druga ma dość, bo myślała, że może w końcu uda jej się rozkochać drugą stronę, ale zauważa, iż to nie ma sensu, bo pierwszej stronie zależy tylko na seksie. I w momencie, gdy pierwsza strona znów przychodzi po coś więcej, ta druga już zaczyna odmawiać, bo cierpi.

      Intryguje mnie też zakończenie. Mężczyzna kładzie głowę na ramieniu kobiety. Czy to ma oznaczać, że mimo wszystko jej się ugiął?

     Wooo, właśnie wpadłam na nową interpretację. A co, jeśli jest to relacja między mężczyzną a prostytutką? Wtedy wiele wersów nabiera sensu. Na przykład [wypowiedziane przez kobietę]:

     Why did you come here today? Do you really think there's something more to say or do you just need saving?

     Czemu dzisiaj przyszedłeś? Naprawdę myślisz, że jest tu coś więcej do powiedzenia? Czy po prostu potrzebujesz ratunku?

     To oznaczałoby, że mężczyzna zakochał się w prostytutce, regularnie ją odwiedzał, aż chciał z nią czegoś więcej niż sam seks, chciał uczuć. Ta jednak nie chce się zakochiwać. Jest zdziwiona, kiedy mężczyzna ją znowu odwiedza, dlatego pyta się go, czy to dlatego, że nadal ma nadzieję na uczucia, czy dlatego, że potrzebuje ratunku od życia, jakim jest seks.

     What do you want me to say? If you want me, I'll be waiting. If you don't, it's okay?

     Co chcesz, bym powiedziała? Jeśli mnie chcesz, zaczekam. Jeśli nie, okej.

     To brzmi bardzo jak prostytutka, nie uważacie? If you want me, I'll be waiting... in my bedroom. Mam wrażenie, że to w takim znaczeniu mogło być wypowiedziane. Jako usługa.

     Jejku, no, uwielbiam teksty, które zmuszają mnie do myślenia. [Chociaż zaraz okaże się, że ja tutaj wszystko pokomplikowałam, a zespołowi chodziło o coś banalnego].

KONIEC MUZYCZNEGO KĄCIKA

     Od czasów Trench chyba takiej analizy u mnie nie było, co?

     Yay, Optymalizacja wraca do formy¡

     Ach, ktoś przypomniał w komentarzu o Optymistycznym Kąciku. Cóż, teraz będzie nieco inaczej.

REALISTYCZNY KĄCIK

     W tym kąciku nie będzie pytań jak w Optymistycznym Kąciku. Tutaj będą dyskusje. Coś w stylu 1 vs 2.

     Mam nadzieję, że to podchwycicie. Sądzę, że jesteście inteligentni oraz pomysłowi, więc chętnie zobaczę, jak dyskutujecie. Chętnie się nawet sama dołączę.

     Tak więc...

     Książki vs filmy.

     Ach, no i jeśli Realistyczny Kącik się przyjmie, to z góry mówię, że będę przyjmować też tematy do dyskusji od Was¡

KONIEC REALISTYCZNEGO KĄCIKA

     Czas na słodziaki, co?

     Miejsce na pytania.

     No i legenda¡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro