— To było niesamowite! — sapnęła Paige, opadając na łóżko.

Paige i Lucas dopiero wrócili do hotelu z koncertu i oboje byli niesamowicie spoceni od wysokiej temperatury na arenie. Dziewczyna ledwo była w stanie mówić, bo jej głos był zachrypnięty od krzyczenia. To była niesamowita noc, której Paige nigdy nie zapomni. Lucas odblokował swój telefon i zmarszczył brwi, gdy zobaczył godzinę. 00:02.

— Oficjalnie został tylko jeden dzień. — Westchnął, kładąc się na łóżku obok blondynki i delikatnie ściskając jej dłoń.

— Co ja bym bez ciebie zrobiła? — jęknęła. Nagle uderzyła w nią fala rozemocjonowania, gdy uświadomiła sobie, że nie zobaczy go już przez długi czas.

— Możemy pisać i rozmawiać na Face Time.

— To nie jest to samo.

Lucas wstał i przeszedł do części kuchennej, by wziąć z blatu butelkę wody.

— Wiem, ale będziemy robić, co w naszej mocy.

Paige smutno kiwnęła głową, czując, jak jej serce boli na te słowa.

Jutro będzie ostatni dzień.

☁️

                — Lucas! Paige! Wstawajcie, jest dwunasta! — krzyknęła mama Paige, na co chłopak od razu podskoczył.

— Miałem być na planie o dziesiątej! — zawołał i szybko zaczął wkładać buty.

— Nie przejmuj się, ktoś z obsady wcześniej dzwonił i powiedział, że masz dzisiaj wolne, bo to twój ostatni dzień z Paige.

Lucas poczuł nagłą potrzebę, by przytulić kobietę na dźwięk tych cudownych wieści, ale uświadomił sobie, że ona je jedynie przekazała.

— Dziękuję! — powiedział, uśmiechając się szeroko. — Skarbie, chcesz iść na lunch?

— Tak, jasne. Tylko się ubiorę — odpowiedziała smutno Paige, a następnie zniknęła w łazience.

— Lucas... — zaczęła mama Paige, więc chłopak natychmiast na nią popatrzył. Nie wyglądała na zadowoloną, gdy poklepała krzesło obok siebie.

— Tak? — spytał Zumann, zajmując wskazane miejsce.

— Czy naprawdę kochasz moją córkę?

Lucas niemal zakrztusił się na to nagłe pytanie, a w jego gardle natychmiast pojawiła się ogromna gula. Wiedział, że ją kochał, ale dlaczego tak trudno było to powiedzieć?

— Tak, pani Jackson. Kocham ją — powiedział szczerze, bawiąc się rękami.

— Więc nie zrań jej tak, jak robi to większość z tych gwiazd filmowych — rozkazała surowo.

Jej nagła zmiana zachowania zmieszała Lucasa, przez co zmarszczył brwi. Mama Paige szybko wstała i poszła do swojego pokoju, zamykając za sobą drzwi bez żadnego kolejnego słowa.

I to był koniec.