Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𝑇𝑊𝐸𝐿𝑉𝐸


Gilly Willy 💝
PAIGE
OAIGE PLS ODPISZ MI
TERAZ
PAIGE WTF

Marchewka 🥕
CO LUCAS O MÓJ BOŻE

Gilly Willy 💝
MAM DZISIAJ GALĘ VANITY
FAIR I BARDZO BARDZO SIĘ
DENERWUJĘ
PROSZĘ MOŻESZ ZE MNĄ POGADAĆ NA
FACETIME, JAK BĘDĘ SIĘ SZYKOWAŁ

Marchewka 🥕
TAK OCZYWIŚCIE OMG USPOKÓJ SIĘ



☁️



                — Lucas? — zapytała cicho Paige, gdy rozpoczęli połączenie.

Na ekranie pojawił się kwiatek, przez który bicie serca dziewczyny przyspieszyło.

— Pokaż swoją twarz, dziwaku! — Zaśmiała się. Lucas pokazywał jedynie niewielką część swojej twarzy, a większość kadru zajmowała jakaś roślinka.

— Nie! Wyglądam okropnie, włosy dzisiaj ze mną nie współpracują.

— Nie kłam, Lucas. Ty zawsze wyglądasz dobrze. I Boże, jestem w puchatym onesie z kapturem, więc nie możesz mówić, że to ty wyglądasz źle!

— Dobra, cokolwiek. — Westchnął Lucas. Powoli odstawił kwiatek i ustawił kamerkę na siebie.

— Boże drogi... — powiedziała Paige bez zastanowienia. Oczywiście, Lucas wyglądał cudownie. Jego włosy były wilgotne i przyklejone do czoła, najprawdopodobniej od potu. Delikatnie przygryzał wargę, nie starając się być uwodzicielski, a z nerwów.

— Co?

— Nic, nieważne. Co z tą imprezą?

— Tak, idę na imprezę vanity fair z różnymi gorącymi i sławnymi ludźmi, więc wiem, że się nie wpasuję. Naprawdę się denerwuję...

Paige westchnęła, ale nie mogła powstrzymać uśmiechu.

— Wszystko będzie dobrze, Luke. Znam cię. Zwalisz ich z nóg, zaufaj mi. Nie przejmuj się tym i jeśli będziesz czegoś potrzebował, to po prostu napisz albo zadzwoń. Rozwal ich, skarbie! — zawołała, na koniec puszczając mu oczko.

— Co ja bym bez ciebie zrobił, Paige? — zapytał Lucas, a na jego policzkach pojawił się rumieniec.

— Pewnie byś umarł — odparła poważnie, wywołując tym samym jego śmiech.

— Boże, kocham cię — powiedział. Jego twarz natychmiast zbladła, gdy tylko uświadomił sobie, co właśnie powiedział.

— Czekaj, co mówiłeś? Coś się zacięło... — Westchnęła smutno Paige.

— Och, nic — odpowiedział Lucas, cicho dziękując swojemu połączeniu Wi-Fi za zawiedzenie w odpowiedniej chwili. — Możesz pomóc mi wybrać garnitur?

— Oczywiście.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro