Paige nagle się obudziła.

— Wstawaj! Zaspałaś i już jesteś godzinę spóźniona! — krzyknęła mama Paige.

— Ale jestem w Kanadzie... — wymamrotała, zaskoczona tym, że nagle znalazła się w swoim pokoju. Co Lucas zrobił jej w tym Chipotle?

— Tak, a ja jestem w Las Vegas. Teraz wstawaj! — zawołała sarkastycznie kobieta, tym razem głośniej.

Paige usiadła i zrobiło jej się niedobrze... I wtedy wszystko sobie uświadomiła.

To był sen.

Bardzo realistyczny sen, tak, ale to nie było prawdziwe. Jęknęła, gdy weszła do łazienki i umyła twarz oraz zęby. Poczuła, jak łza spływa po jej policzku, ale nie była pewna dlaczego. To nie była prawda, więc dlaczego płakała?

Gdy już się ogarnęła, złapała swój telefon i natychmiast weszła w aplikację Instagrama. Jej serce zatonęło, gdy zobaczyła, że żaden post z jej snu nie znajdował się na profilu Lucasa.

Jej ostatnia iskierka nadziei, że to wszystko było prawdą właśnie zgasła.

☁️

                Przez cały dzień Paige naprawdę się nudziła, bo nie miała z nim rozmawiać.

Oczywiście, miała przyjaciół, z którymi mogła rozmawiać, ale tego nie zrobiła.

Nie byli Lucasem.

— Dlaczego ten sen był taki cholernie prawdziwy? — wymamrotała, przeczesując włosy palcami.

Dzień w końcu dobiegł końca. Dziewczyna rzuciła telefon na łóżko i zeszła na dół, by przytulić swoich rodziców i pocałować ich na dobranoc.

— Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej. Byłaś dzisiaj rozkojarzona — powiedziała jej mama z delikatnym uśmiechem.

— Dziwny sen — wymamrotała Paige, wracając na schody.

— Możesz ze mną porozmawiać, jeśli tylko chcesz! — zawołała za nią kobieta.

Paige jedynie kiwnęła głową i wróciła na piętro. Wdrapała się pod pościel, a następnie odłożyła telefon na szafkę nocną.

Kiedy już zaczynała zasypiać, ekran jej telefonu się podświetlił, natychmiast ją budząc. Wzięła go z małej szafki i niemal zakrztusiła się na widok powiadomienia.

Instagram: 

@lucasjzumann zaczął cię obserwować.