Luke Hemmings przyszedł dzisiaj do szkoły smutny. Nie miałam pojęcia co jest powodem jego zmartwień, lecz jako dobra koleżanka postanowiłam poprawić jego humor. Cały dzień, gdy tylko spotykałam go na przerwie opowiadałam mu moje suche żarty. Efekt może nie był taki jaki chciałam,ale widziałam, że chłopak lekko się uśmiechnął.

Drogi pamiętniku... Jednak słuchanie godzinami żartów mojego brata opłaca się. W zamian za taką mękę można dostać  najpiękniejszy uśmiech na świecie. A ten uśmiech to powód mojego uśmiechu więc niech każdy mi gratuluje takiej dobrej pamięci do żartów.