[395]
hermiona: um... czy harry przypadkiem nie ma lekkiej obsesji na punkcie malfoya? to już się robi chore, czy nie powinniśmy-
harry: co? och, przepraszam, nie słuchałem cię, bo byłem zbyt zajęty szukaniem malfoya na mapie huncwotów, za chwilę przecież powinien wejść do wielkiej sa- ha, jest! zachowujcie się normalnie, ron, czy mógłbyś się trochę przesunąć? zasłaniasz mi widok.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro