26. Netflix and parties
baekloveschan: taki szczęśliwy ❤️
Baekhyun z uśmiechem rzucił okiem na zdjęcie, po czym umieścił go na Instagramie, gdy jego wąska talia była owinięta silnym ramieniem, z ciężkim oddechem odbijającym się w jego ciele i wciągającym zapachem wyższego, budzącego całe jego ciało.
— Co chciałbyś dziś zrobić mój uroczy szczeniaku? Oprócz przytulania.
Mniejszy chichotał, opierając głowę na Chanyeolu, gdy zamykał oczy, ciesząc się wszystkimi wrażeniami płynącymi z jego wrażliwego ciała.
— Nie wiem, wszystko jest w porządku, jeśli jestem z tobą. — Chanyeol zaśmiał się w policzek Baekhyuna, zanim mocno przycisnął wargę, głęboko całując miękką skórę jego policzka.
— Bardzo cię kocham. Dzięki, że istniejesz.
Oddychał, budując kontakt wzrokowy z mniejszym, który zaczął się rumienić szaleńczo. Taki słodki.
— Ja też cię kocham.
Chanyeol nagle chwycił go w talii jeszcze ściślej, popychając go na łóżku, gdy unosił się nad nim teraz, rozkładając pocałunki motyli na twarzy mniejszego.
— C-Chan — zachichotał Baekhyun, a jego twarz pokryta była całkowicie czerwienią, a serce waliło mu w piersi. Jak mógł kiedykolwiek zapomnieć Chanyeola?
— Ya," Kiss "Baby?
Kolejny pocałunek na jego miękkim nosie, gdy drugi nadąsał się, jego ciemne oczy świeciły jasno.
— Przestań mnie rumienić, to nie fair. — Chanyeol uśmiechnął się złośliwie, dziobiąc Baekhyuna na wardze.
— Dlaczego tak jest?
— Ponieważ nigdy się nie rumienisz. — Chanyeol położył się obok Baekhyuna, patrząc na biały sufit.
— Jestem mężczyzną oczywiście, że nie.
Baekhyun usiadł na łóżku, wpatrując się w Chanyeola ostrymi oczami.
— Ja też jestem mężczyzną.
Wyższy tylko uśmiechnął się rozbawiony, ciągnąc za ramiona Baekhyuna, ale ten mniejszy odepchnął jego rękę delikatnie.
— Żartowałem szczeniaku, oczywiście, że jesteś mężczyzn. — Chanyeol cmoknął go w policzek, gdy mały nie mógł nie uśmiechnąć się lekko.
— Zostańmy w domu i oglądajmy film podczas przytulania, okej?— Baekhyun mruknął, opierając się na ramieniu Chanyeola, ciesząc się jego męskim zapachem, jakby to był jego narkotyk.
— Netflix i chłód?
Mniejszy ułożył się na klatce piersiowej Chanyeola, gdy drugi śmiał się, pokazując swoje urocze dołeczki i bogate zęby.
— Uwielbiam patrzeć jak się rumienisz.
— Oczywiście, że robisz, gigant dork. — Chanyeol uśmiechnął się szeroko, mocno przytulając swojego szczeniaka.
— Dork? Cóż, nie powiedziałeś tego na swojej stronie na Instagramie ..
— Przestań, nie ...
— Channie, jesteś taki przystojny i sprytny, a już się w tobie zadurzyłem, odkąd po raz pierwszy spojrzałem na ciebie ...— Baekhyun położył dłoń na ustach Chanyeola, żeby go zamknąć, gdy jego twarz zarumieniła się na czerwono. Takie zawstydzające.
Po kilku minutach Baekhyun ponownie zdjął dłoń, patrząc na wyższego z ostrymi oczami, gdy znów otwierał usta.
— Czy nadal chcesz mnie poślubić i mieć dzieci ze mną?
Mniejszy krzyknął od środka i miał ochotę zniknąć, aby mógł zapomnieć, że kiedykolwiek napisał te rzeczy. Takie zawstydzające.
***
Ciało Baekhyuna było otulone silnymi ramionami. Jego ciemne oczy lśniły, skupiając się na ekranie przed nimi.
— Baek, dlaczego to znowu się dzieje?
Mniejszy stał niemy, tuląc się do piersi Chanyeola , kiedy ten dalej patrzył na telewizor, jakby jego życie zależało od niego.
— Nie podoba mi się już ten pomysł, cała uwaga skupiona jest na filmie. — Chanyeol wydął wargi, gdy Baekhyun zachichotał, wciąż nie patrząc na małego olbrzyma. Wyższy westchnął, przesuwając dłoń przez brązowe, puszyste włosy Baekhyuna, gdy jego telefon nagle zawibrował.
Złapał go delikatnie ze stolika nocnego, otwierając nadchodzącą wiadomość.
Od : Kai
Wieczorem przyjęcie. Przyjdź tam palancie.
Ps : Możesz także zabrać Baekhyuna;)
Wypuścił głębokie westchnienie.
Do : Jongin
Nah, nie sądzę. Wolę zostać w domu
Stuknął w ekran, zanim ponownie położył go na stoliku nocnym, patrząc na mniejszego, który nadal oglądał film z szeroko otwartymi oczami. Taki słodki , pomyślał i nadal obserwował, jak mniejszy zmieniał wyraz twarzy podczas oglądania. Dziękuję za przyjście w moje życie, moja miłość. Moje wszystko. Poczuł, jak Baekhyun znów na niego patrzy, uśmiechając się lekko.
— Czy naprawdę chcesz przestać oglądać?— Chanyeol natychmiast powrócił do rzeczywistości, zerkając na telewizor.
— Nie, w porządku, po prostu patrz.
Baekhyun zebrał go na chwilę przed wypowiedzeniem:
— O czym była ta wiadomość? Nie musisz mi mówić, jeśli ...
— Nie — zachichotał Chanyeol, przeczesując włosy Baekhyuna.
— To był Jongin, chciał, żebym przyszedł na imprezę, chciał, żebyśmy przyszli na przyjęcie, ale już mamy inne plany.
Baekhyun odwrócił się, oczy świeciły jasno.
— Impreza? Nigdy nie byłem na imprezie.
— To nie jest takie specjalne.
Mniejszy pocałował Chanyeola w policzek.
— Proszę, Channie.
Chanyeol westchnął, zerkając na dąsającego się szczeniaka, gdy jego serce biło szybciej przez jego słodycz.
— Nie chcę żadnych zboczeńców patrzących na ciebie. Po prostu tu i-
— Będę przy tobie przez cały czas.
Wyższy zagryzł wargę, myśląc o tym głęboko. Nie chciał, żeby zboczeńcy ślinili się nad jego chłopakiem, ale jeśli Baekhyun chciał tego tak bardzo ... Jak on mógł tak odmówić takiej twarzy?
— W porządku, ale nie opuścisz mojego boku, zrozumiano?
Ten mniejszy uśmiechnął się ekscytująco, kiwając głową, zanim zaczął dziobać wargę Chanyeola.
— Obiecuję.
***
Chanyeol wciąż nie mógł uwierzyć, że się na to zgodził. Nienawidził imprez i jeszcze więcej patrzył na idealne ciało swojego chłopaka, ale to było życzenie jego szczeniaka, więc jak mógł temu zaprzeczyć? Wpatrywał się w Baekhyuna, który miał na sobie obcisłe czarne dżinsy i szarą bluzę (którą Chanyeol zmusił aby ten założył). Jego oczy skupiły się na wejściu, gdy muzyka odbijała się echem w ich uszach.
Chanyeol miał ochotę uciec, podczas gdy z drugiej strony Baekhyun płonął z podniecenia. Jego pierwsza impreza. Oczy Baekhyuna świeciły ekscytująco, gdy Chanyeol otworzył drzwi ogromnej rezydencji i wszedł do domu, w którym na podłodze świeciły różne kolory, głośna muzyka i głosy otaczające pokój.
— Moja ręka, Baek.
Baekhyun został wyrwany z rzeczywistości, gdy spojrzał na Chanyeola, a potem spuścił wzrok na dużą dłoń swojego chłopaka. Lekko skinął głową, splatając dłonie, gdy wyższy podszedł do tłumu, zatrzymując się przy barze.
— Kris? Widziałeś gdzieś Jongina?
Chanyeol wrzasnął, ponieważ muzyka była zbyt głośna i spojrzał na wysokiego i muskularnego chłopca o męskich rysach.
— Myślę, że jest na górze. — Kris, spojrzał na Baekhyuna, gdy jego wzrok przesunął się na ich splecione palce.
— To jest on? — Chanyeol skinął głową, a Kris uśmiechnął się rozbawiony.
— Myślę, że nie powinieneś już szukać Jongina, bo mógłby być zajęty, jeśli wiesz, co mam na myśli.
Chanyeol zrobił zdegustowaną minę, gdy przyciągnął Baekhyuna do siebie.
— Opowiedz mi o tym. — Kris zachichotał, pijąc alkohol.
— Czy chcesz drinka?
— Ta-
— Nie. — Baekhyun spojrzał na Chanyeola, dąsając się. To impreza. Czy zazwyczaj nie pije się na przyjęciach?
— Chan, w porządku, tylko jedna szklanka? — Chanyeol spojrzał na Baekhyuna, który tulił się do jego ramienia, wpatrując się w niego oczyma szczeniaka. Jak mogę ci się nawet oprzeć? Wyższy westchnął, gdy Kris patrzył na nich z szerokim uśmiechem na twarzy.
— W porządku, ale tylko jeden. — Baekhyun uśmiechnął się , ciężko kiwając głową.
— Kris, czy zaopiekujesz się Baekem, wrócę za kilka minut.
Kris kiwnął głową, gdy Baekhyun przewrócił oczami.
— Jestem dorosły! — wrzasnął na Chanyeola, a drugi zachichotał, kierując się na górę w stronę pokoju Jongina.
***
— Powinieneś przestać spać z przypadkowymi ludźmi.
Jongin przeczesał palcami swoje grube, brązowe włosy, zapinając koszulę.
— Cóż, kiedyś byłeś taki sam.
Jongin skierował się ku drzwiom otwierającym je, gdy spojrzał na swojego najlepszego przyjaciela.
— Ale to już koniec, może powinieneś również spróbować znaleźć solidny związek.
Jongin zachichotał.
— No to znajdź kogoś dla mnie.
Chanyeol roześmiał się, gdy wyszli z pokoju, przesuwając stopę w górę, w stronę baru, gdzie wyższy mógł już widzieć swojego chłopaka pijącego z czerwonego kubka, gdy Kris rozmawiał z nim ekscytująco. Uśmiechnął się lekko, gdy zbliżał się do nich powoli.
— Chanyeol, jesteś!
Spojrzał na zdezorientowanego Krisa, po czym spojrzał na Baekhyuna, którego głowa leżała na twardym stole baru, z zamkniętymi oczami.
— Co jest nie tak?
— Człowieku, tolerancja alkoholu twojego chłopaka na pewno nie jest wysoka.
Kris zachichotał, gdy Chanyeol pokręcił delikatnie ramieniem Baekhyuna.
— Ile wypił kubków?
— Tylko 3. Nie dałem mu więcej.
Chanyeol skinął głową, patrząc na zmieszaną twarz swojego chłopaka, gdy ten mniejszy nagle otworzył oczy, uśmiechając się do Chanyeola.
— Channie, długo cię nie było.
— Tak, przepraszam kochanie.
Baekhyun uśmiechnął się jeszcze szerzej, zeskoczył z krzesła, prawie upadł na ziemię, gdy Chanyeol natychmiast przytrzymał go za talię.
— Zatańczmy.
— Kochanie, czy wszystko w porządku, może powinniśmy iść do domu-
— Nie, zatańczmy. Czuję się dobrze. — Chanyeol wpatrywał się w chłopaka, gdy zmartwienie wciąż krążyło po jego ciele.
— W porządku, ale potem wrócimy do domu, bez kłótni, w porządku?— Baekhyun skinął głową, chwytając dłoń Chanyeola, podchodząc do parkietu, gdy głośna muzyka wypełniała ich uszy.
Baekhyun tańczył tak, jakby jego życie zależało od niego, a wyższy nie mógł powstrzymać uśmiechu na jego słodycz. Wszystko, co zrobił ten mały, było po prostu zbyt słodkie. Westchnął, przesuwając dłoń przez włosy Baekhyuna, po czym ułożył okulary Baekhyuna, które zsuwały się z nosa bezpośrednio na jego ładny nos.
— Naprawdę nie możesz spożywać alkoholu, co?
Baekhyun nie odpowiedział i kontynuował taniec, gdy nagle zaskomlał, dotykając rąbka szarej bluzy, którą miał na sobie.
— Czuję się dziwnie, Channie, tu jest tak gorąco. — Chanyeol wpatrywał się w mniejszego z szeroko otwartymi oczami, chwytając jego malutką dłoń, gdy kierował się do wyjścia szybkimi krokami. Co ty kurwa?
— Czy wciąż jest gorąco?
Zimne powietrze przepłynęło przez ich ciała, ale Baekhyun skinął głową, próbując uwolnić się od kaptura, ale Chanyeol przerobił go, aby go ściągnąć, tak że nie było widać jego nagiej skóry.
— Kris dał ci te wszystkie drinki, prawda?
Baekhyun nie skinął tym razem i po prostu zerknął na podłogę, unikając kontaktu wzrokowego z wyższym.
— Baek? Kto ci dał drinka?
— Ja ... To była dziewczyna, powiedziała, że jest twoją przyjaciółką, dlaczego pytasz?
Chanyeol zaklął pod nosem, w końcu wiedząc, dlaczego Baekhyun zachowuje się w ten sposób. Został odurzony i to na kilka godzin. Zachichotał do siebie, ponieważ wiedział, że to się stanie.
— Dlatego nie chciałem iść na tą imprezę. Chodźmy teraz do domu, będę się tobą opiekować.
Chanyeol chwycił Baekhyuna w ramiona, niosąc go w stylu ślubnym, podczas gdy drugi chichotał, opierając się delikatnie na Chanyeolu.
— Channie ~ pachniesz tak męsko, chcę też czuć męski zapach.
Uśmiechnął się z rozbawieniem, otwierając swojego jeepa i bezpiecznie kładąc Baekhyuna na fotelu pasażera.
— Chan, jest tak gorąco, chcę to zdjąć, proszę.
Chanyeol usiadł na miejscu kierowcy, patrząc na Baekhyuna, który podciągał bluzę, odsłaniając goły brzuszek. Jego skóra jest taka miękka. Wyższy pokręcił głową.
— Nie teraz Baek, możesz to zdjąć, kiedy będziemy w domu, okej.
Baekhyun jęknął, kładąc dłoń na jego kolanach, kiedy położył głowę na bocznym oknie samochodu, zamykając mocno oczy.
***
— Baekhyun!
Twarz Chanyeola poczerwieniała na widok przed nim. Baekhyun siedział na swoim królewskim łożu, tylko niebieskie bokserki oplatały jego pyszne biodra.
— Powiedziałem, że masz założyć tę koszulkę.
Chanyeol podał jedną ze swoich dużych t-shirtów w stronę Baekhyuna, podczas gdy drugi nalegał, kładąc się na łóżku podczas marudzenia.
Wyższy spojrzał na mniejszego, jego oczy wędrowały po jego bladej, miękkiej twarzy, gdy zatrzymywały się na jego nogach, czując, jak jego ciało zaczyna się nagrzewać i coś w jego wybrzuszeniu rośnie.
Co za kurwa. Nie patrząc ponownie na mniejszego, pobiegł do łazienki, zamykając drzwi, gdy zsunął się po białych drzwiach, ciężko oddychając.
— Nie, nie dostałem tego od patrzenia na jego ciało ...— zachichotał, gdy poczuł, jak wybrzuszenie zaczęło boleć. Co ty robisz ze mną, Byun Baekhyun?
***
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro