Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18. Giving up

Baekhyun wciąż czuł silne ramiona Chanyeola, które wczoraj owinęły jego małą talię. Wciąż czuł jego zapach i wciąż czuł jego twarde, pulsujące serce.

To było jak sen. Ściskając chłopca ze swoich snów, podczas gdy tysiące uczuć przepełniały jego żyły. Pięknie. Tak jak to sobie wyobrażał.

— Co się stało wczoraj? — zapytał Luhan, kiedy czytał mange.

Baekhyun spojrzał na przyjaciela przez chwilę, po czym usiadł obok niego.

— Dużo, nadal nie mogę w to uwierzyć, Luhan, czy to naprawdę się stało?

Luhan odwrócił wzrok od mangi, wpatrując się w przyjaciela z szerokim uśmiechem na twarzy.

— Tak, to prawda, cieszę się, że jesteś szczęśliwy Baek.

Baekhyun uśmiechnął się radośnie, bawiąc się nerwowo palcami. Wszystko to stało się dzięki Luhanowi, dzięki jego najlepszemu przyjacielowi. Bez niego prawdopodobnie nadal siedziałby w domu, wpatrując się w zdjęcie Chanyeola  przez cały dzień.

— Dziękuję Lu. — Luhan uśmiechnął się złośliwie, gdy ponownie spojrzał na swoją mangę.

— Nic nie zrobiłem, to ty.

Baekhyun westchnął głośno, rzucając się na puszyste łóżko Luhana, patrząc w sufit.

Żałował, że nie może pomóc Luhanowi, tak jak mu on pomógł ... ale niestety chłopak o twarzy jelenia był zaślepiony tylko chłopcem o imieniu Oh Sehun i nie można było go obudzić z tego zauroczenia.

Może gdyby znalazł kogoś innego, mógłby zdobyć Sehuna przez zazdrość?

Baekhyun chce widzieć, że jego przyjaciel jest szczęśliwy. Chce go wyciągnąć z iluzji, w której zawsze się zamyka.

— Luhan, chodźmy na zewnątrz, słońce świeci, chcę trochę lodów —  powiedział Baek, ponownie siadając na łóżku.

Luhan westchnął ciężko, nadal wpatrując się w swoją mangę.

— Nie mam ochoty wychodzić na zewnątrz Baek, mamy lód w zamrażarce, tylko pójdźmy tam i jemy.

Baekhyun zmrużył oczy, zanim złapał mangę Luhana w swoje ręce.

— Nie, wyjdziesz ze mną na zewnątrz, inaczej nie zobaczysz mangi już nigdy.

— Nie, nie, nie. Pójdę z tobą! — Luhan wrzasnął, podnosząc ręce, podczas gdy szok obejmował całą jego twarz.

Baekhyun roześmiał się rozbawiony, gdy położył mangę na łóżku Luhana , toteż drugi odetchnął z ulgą.

— Dobra chodźmy.

***

Baekhyun nie mógł uwierzyć własnym oczom. Co robił Oh Sehun w lodziarni? I dlaczego jakaś dziewczyna siedziała obok niego?

Luhan nie mógł tego zobaczyć, bo byłby smutny.

— Luhan, myślę, że nie chcę już żadnych lodów. Wróćmy do domu.

Luhan spojrzał na mniejszego zdezorientowany.

— Nie, przestałem czytać mange z twojego powodu, a teraz zjesz lody.

Baekhyun uświadomił sobie, jak krople potu spływają mu po czole, gdy Luhan złapał go za tył pleców, by wszedł do małej kawiarni. O nie.

— Luhan, naprawdę po prostu idźmy.

Ale było już za późno,  Luhan zobaczył Sehuna rozmawiającego z brązowowłosą dziewczyną.

— Och, rozumiem, naprawdę dobrze, Baek, zjedzmy trochę lodów.

Baekhyun był niemy, gdy wpatrywał się w smutną twarz swojego najlepszego przyjaciela.

To nie było w porządku, nie był w porządku. Luhan był okropnym kłamcą. -

Nie chcę żadnych lodów, chodźmy do domu, chodźmy do sklepu z mangą i poszukajmy nowych ...'

Luhan zawsze wydawał się taki silny, ale nie był. Był już otwartą książką dla Baekhyuna. Wszystkie jego działania, aby pokazać, że jest w porządku, miały inny wpływ. Sprawiło to, że wyglądał na jeszcze bardziej kruchego.

— Przepraszam, Lu, chciałem cię pocieszyć i wszystko zepsułem.

Luhan uśmiechnął się, poklepując Baekhyuna za plecy.

— Wiem, ale nie mogłeś wiedzieć, więc przestań naciskać na siebie, nic mi nie jest, okay, nie będę już smutny z jego powodu ... Miałeś rację, to nie jest tego warte.

Baekhyun próbował wymusić uśmiech na jego twarzy, nawet jeśli miał ochotę płakać z powodu słów Luhana.

Zasługujesz na o wiele lepiej. Tak mi przykro.

— Twoje lody —  dziewczyna o blond włosach powiedziała, podczas gdy na stole kładła czekoladowe lody.

— Dziękuję Ci. — Baekhyun odpowiedział, zanim zniknęła im z oczu z ciepłym uśmiechem.

— Więc, szybko zjedzmy nasze lody, a potem zrobimy coś fajnego w porządku? — Baekhyun powiedział z szerokim uśmiechem na twarzy, w nadziei, że trochę go pocieszy.

— Tak, brzmi dobrze. A tak przy okazji, czy dzisiaj słyszałeś coś od Chanyeola?

— Uhm, nie, pewnie jest zajęty, zadzwoni do mnie później, tak sądzę. — Luhan kiwnął głową, patrząc na ulicę.

— Lu, czy mogę cię o coś zapytać?

— Oczywiście.

Baekhyun nerwowo bawił się palcami.

— Czy wcześniej interesowałeś się kimś innym niż on?

Spojrzał na Sehuna, gdy on znów spojrzał na Baekhyuna.

— Nie, nie wiem dlaczego pytasz?— Baekhyun westchnął, kładąc głowę na stole.

— Czy możesz sobie wyobrazić, że interesujesz się kimś innym?

— Chcesz powiedzieć, że powinienem go oddać tej dziewczynie, prawda?

Baekhyun ponownie usiadł na krześle, a on wpadł w panikę.

—To nie jest w-

— Masz rację, może powinienem.

— Naprawdę?! — Baekhyun nie mógł uwierzyć własnym uszom. Luhan naprawdę chciał go oddać?

— Tak, to nie będzie łatwe, ale spróbuję.

— Jesteś taki silny Lu, jestem dumny. — Baekhyun serdecznie uśmiechnął się do przyjaciela, mierzwiąc delikatnie mu włosy.

— To trochę zabawne — powiedział Luhan, spoglądając ponownie na ulicę. 

— Co?

— Twoja" nierealistyczna "miłość zmieniła się w rzeczywistość, a ja nie mam innego wyjścia, jak zrezygnować. — Perwał na chwilę, a ciepły uśmiech wywołał cień na jego twarzy.

— Ale cieszę się, że przynajmniej jedno z nas jest szczęśliwe, naprawdę zasługujesz na to, Baek i mam nadzieję, że Chanyeol zawsze będzie cię traktować dobrze, albo rozerwę go na kawałki.

Baekhyun nie wiedział, czy powinien się uśmiechać, czy płakać. Słowa Luhana  obudziły w nim tyle emocji.

Wciąż znał uczucie bolesnej, jednostronnej miłości. Ta miłość, która nie miała szczęśliwego zakończenia. Bolało, tak bardzo bolało.

Luhan musiał to znieść i wszystko z powodu tego dupka siedzącego przy drugim stole.

Wszystko przez niego.

— Luhan, chcę, żebyś był szczęśliwy — wymamrotał Baekhyun, a łzy zaczęły mu opadać na policzki.

Luhan tylko się uśmiechnął,  przytulając przyjaciela.

— Jestem szczęśliwy, okej, przestań płakać jak dziecko.

Baekhyun zaczął płakać jeszcze głośniej, gdy ludzie patrzyli na nich z szeroko otwartymi oczami.

— Przestań płakać, wszyscy się na nas gapią.

Baekhyun powoli wytarł łzy, gdy spojrzał na uśmiechniętą twarz Luhana.

— Och, stary, wyglądasz okropnie, idę po trochę chusteczek, wrócę za kilka sekund. — Luhan pokręcił głową z niedowierzaniem, podczas gdy on zachichotał na swojego najlepszego przyjaciela, zanim wstał, by udać się do toalety.

Powoli wszedł do toalety, chwytając kilka chusteczek, po czym ponownie podszedł do stołu, gdy nagle uderzył w coś twardego i poczuł, że coś jest mokre i zimne na jego koszulce.

— Uważaj. — Luhan sapnął z szoku, gdy usłyszał głos. Głos, który już znał tak dobrze ... Głos Sehuna.

Podniósł wzrok na głos, wpatrując się w szaloną twarz Sehuna. O mój Boże, tak blisko.

— Ja ... przepraszam.

Sehun westchnął, zerkając na koszulę Luhana, która była pokryta lodami.

— W porządku, zbyt przesadziłem, przepraszam, że zepsułem ci koszulę.

Luhan wstrzymał oddech na kilka minut, analizując to, co właśnie powiedział. On przeprosił?

— Ja ... w porządku, to była moja wina, powinienem był uważać.

Sehun zmarszczył brwi, rzucając spojrzenie na mniejszego.

— Niemniej jednak, zapłacę ci za szkody.

— O-okej, ale nie ma potrzeby t-

— Nie podoba mi się bycie w długach z ludźmi. Masz na imię Luhan, prawda?

Luhan zesztywniał. On zna moje imię? Nagle całe jego ciało zaczęło się trząść jak szalone.

—T-tak.

— Okej, jestem Sehun, pójdę teraz, do zobaczenia Luhan. — Luhan kiwnął głową, machając do niego, aż zniknął z kawiarni. On ... zna moje imię.

— Luhan! —  Baekhyun nagle krzyknął, wyciągając Luhana z transu.

Po prostu rozmawiał z Sehunem. Po prostu miał normalną rozmowę z lodowym księciem i był zaskakująco milszy niż myślał.

Chciałem ci dać ... dlaczego znowu mam cię w głowie? To takie niesprawiedliwe.

***

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro